Pościg 200km/h za piratem na motocyklu w Rzeszowie

Policjanci z krośnieńskiej drogówki po brawurowym pościgu na krajowej "dziewiątce" zatrzymali pirata drogowego uciekającego motocyklem. Prędkość, z jaką poruszały się pojazdy, dochodziła do 200 km/h. Gdy motocyklista ugrzązł na jednej z polnych dróg próbował uciekać pieszo. "Zarobił" 24 punkty karne i tysiąc złotych mandatu.

W niedzielne popołudnie drogę krajową nr 9 patrolowała nieoznakowana laguna wyposażona w wideorejestrator. Około 14:20 w Iskrzyni policjanci podjęli próbę zatrzymania jadącego z dużą prędkością motocyklisty. Ten gwałtownie przyspieszył. Radiowóz na sygnałach ruszył w pościg.

Jadący Hondą CBR 1000 motocyklista miał dużą przewagę. Dysponujący znacznie lepszym przyspieszeniem motocykl szybko oddalał się od radiowozu, pomimo, że laguna jechała 175 km/h. Po kilku kilometrach pirat skręcił w jedną z bocznych dróg, usiłując dalej uciekać polami. Jego motocykl ugrzązł jednak w rozmiękłym gruncie. Widząc podjeżdżających policjantów motocyklista porzucił swój pojazd i dalej próbował uciekać pieszo. Po kilku krokach przewrócił się i szybko został obezwładniony przez funkcjonariuszy.

Zatrzymanym okazał się 21-letni Łukasz D., mieszkaniec gminy Tarnowiec. Mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania motocyklami, a jego pojazd nie miał ważnych badań technicznych. Łukaszowi D. zarzucono popełnienie 5 wykroczeń: niezatrzymanie się do kontroli drogowej, przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h, spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez wymuszanie pierwszeństwa, kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień i brak wymaganych dokumentów. Za ich popełnienie policjanci nałożyli na kierowcę mandat karny w wysokości 1000 zł. Na koncie Łukasza D. pojawiły się także 24 punkty karne. Jeżeli w ciągu roku popełni najdrobniejsze nawet wykroczenie, czeka go egzamin kontrolny.