Portal V10 » Aktualności » Rage-Race 2010 - tegoroczna edycja za nami
Kolejny Rage-Race zakończył się sukcesem. W sobotę, 10 lipca w Kołobrzegu odbyła się Wielka Gala kończąca tegoroczną edycję największej imprezy motoryzacyjno-lifestylowej w Polsce. Uczestnicy szampańsko bawili się do białego rana przy nadmorskiej plaży w towarzystwie pięknych kobiet i wspaniałych samochodów. Do atrakcji finałowej imprezy należały między innymi wybory Miss Gentlemana.
Po przebyciu 1800 kilometrów, przejechaniu przez kilkaset miejscowości, wykonaniu licznych zadań na trasie i wspaniałej zabawie przez cztery dni pięćdziesiąt dwuosobowych załóg w swoich luksusowych autach dotarło do słonecznego Kołobrzegu na metę czwartej edycji Rage-Race.
Ostatniego dnia imprezy uczestników czekały jeszcze zadania na specjalnie przygotowanym torze znanego kierowcy rajdowego Tomka Kuchara Rallyland w Debrznie, kilka ćwiczeń w hokeju na trawie oraz zaślubiny z morzem na plaży w Darłówku Zachodnim. W takich właśnie grach zawodnicy zdobywali punkty do klasyfikacji, która wyłoniła zwycięzcę Rage-Race 2010.
Triumfatorami tegorocznej edycji została ekipa RPM w zielonym Fordzie Focusie RS. Sympatyczni Przemek i Jarek, którzy najlepiej wykonali wszystkie zadania na trasie odebrali bezcenny puchar z rąk organizatorów.
Jechaliśmy dodatkowo ulepszonym Fordem Focusem RS. Od startu postawiliśmy sobie za cel zwycięstwo w tegorocznej edycji. Mimo to w stawce takich samochodów jak Bentleye, Aston Martin, Lamborghini czy Ultima GTR tylko nieliczni dawali nam szansę na wygraną - przyznał kierujący zwycięskim Focusem przez cały Rage-Race Przemek.
Udowodniliśmy, że to od całej załogi zależy sukces w imprezie, a technika jazdy i umiejętności są nie mniej ważne niż samochód, którym się jedzie - dodał pilot załogi RPM Jarek po ogłoszeniu oficjalnych wyników.
Do mety w Kołobrzegu, po przejechaniu całej trasy tegorocznego Rage-Race dotarł też najlepszy polski snowboardzista Mateusz Ligocki jadący w jednym z trzech teamów Martini Racing.
Nie spodziewałem się, że będzie to aż tak emocjonujące przeżycie! Jestem bardzo podekscytowany i muszę przyznać, że dawno się tak świetnie nie bawiłem. Po pierwsza jazda samochodem Ferrari to coś, czego się nie da opisać. Niesamowite przyspieszenie, a do tego niskie zawieszenie dają uczucie jakby się leciało parę centymetrów nad ziemią.
Poza tym zadania, które po drodze mamy do wykonania - zaskakujące, ciekawe, czasami bardzo zabawne. Mieliśmy na przykład zadanie "4 wheels". Nie spodziewaliśmy się zupełnie, że będzie polegało ono na jeździe sklepowymi wózkami po skate parku w Częstochowie - powiedział na torze Rallyland w Debrznie Mateusz Ligocki.
Pomimo, że celem Rage-Race jest zabawa i integracja miłośników oraz posiadaczy luksusowych, wyróżniających się samochodów, wciąż przyświeca nam zadanie zapewnienia przede wszystkim bezpieczeństwa.
W przypadku otrzymania jakichkolwiek niepokojących sygnałów natychmiast ostrzegamy i reagujemy w najszybszy możliwy sposób, przypominając uczestnikom o obowiązku przestrzegania regulaminu imprezy i przepisów ruchu drogowego - mówi organizator Rage-Race Robert Rasiński.
Cieszymy się, że wszyscy uczestnicy cało i zdrowo dotarli na metę w Kołobrzegu, znakomicie bawiąc się przez całą trasę. Już zaczynamy myśleć o przyszłorocznej edycji. Rage-Race 2010 uważamy za udany.
Za startującymi wiele emocji, wrażej i adrenaliny, a przede wszystkim dobrej zabawy. Natomiast widzowie w całej Polsce, dzięki Rage-Race znów mieli unikatową okazję zobaczyć wiele pięknych i rzadkich samochodów - dodaje zadowolony Rasiński.
Na szczegółowe podsumowania przyjdzie jeszcze czas. Na razie wszyscy jesteśmy pełni emocji i wrażeń. Chciałbym jednak już teraz po raz kolejny podziękować wszystkim naszym Sponsorom i Partnerom - powiedział organizator Rage-Race Maciej Kowalczyk.
Rage-Race to wielkie wyzwanie logistyczne. Przygotowania do tej czterodniowej imprezy trwały ponad pół roku, pracowało przy niej około dwieście osób. Ogromną pomoc otrzymaliśmy ze strony prezydentów i władz miast partnerskich w których gościliśmy, policji, straży miejskiej i wszystkich innych służb.
Cieszy nas rosnące zainteresowanie mediów oraz tłumy publiczności wszędzie tam, gdzie się pojawiamy. Już teraz zapraszamy wszystkich na przyszłoroczny Rage-Race, który wg. naszych planów ma być jeszcze lepszy - zapowiedział Kowalczyk.
W Rage-Race 2010 wzięło udział pięćdziesiąt dwuosobowych załóg. Impreza wystartowała 7 lipca na warszawskim Torze Służewiec. Po przejechaniu 1800 kilometrów z Warszawy przez między innymi Kazimierz Dolny, Sandomierz, Górny Śląsk, Poznań, Gniezno i Darłówko po czterech dniach, 10 lipca dotarła do Kołobrzegu.
Po drodze zdobywano punkty w przeróżnych zadaniach. Do dyspozycji uczestnicy mieli specjalnie przygotowane i zabezpieczone tory w Kąkolewie i Rallyland w Debrznie. Organizatorzy pozytywnie oceniają tę edycję i już zapraszają na Rage-Race w przyszłym roku.
Jechaliśmy dodatkowo ulepszonym Fordem Focusem RS. Od startu postawiliśmy sobie za cel zwycięstwo w tegorocznej edycji. Mimo to w stawce takich samochodów jak Bentleye, Aston Martin, Lamborghini czy Ultima GTR tylko nieliczni dawali nam szansę na wygraną - przyznał kierujący zwycięskim Focusem przez cały Rage-Race Przemek.
Udowodniliśmy, że to od całej załogi zależy sukces w imprezie, a technika jazdy i umiejętności są nie mniej ważne niż samochód, którym się jedzie - dodał pilot załogi RPM Jarek po ogłoszeniu oficjalnych wyników.
Do mety w Kołobrzegu, po przejechaniu całej trasy tegorocznego Rage-Race dotarł też najlepszy polski snowboardzista Mateusz Ligocki jadący w jednym z trzech teamów Martini Racing.
Nie spodziewałem się, że będzie to aż tak emocjonujące przeżycie! Jestem bardzo podekscytowany i muszę przyznać, że dawno się tak świetnie nie bawiłem. Po pierwsza jazda samochodem Ferrari to coś, czego się nie da opisać. Niesamowite przyspieszenie, a do tego niskie zawieszenie dają uczucie jakby się leciało parę centymetrów nad ziemią.
Pomimo, że celem Rage-Race jest zabawa i integracja miłośników oraz posiadaczy luksusowych, wyróżniających się samochodów, wciąż przyświeca nam zadanie zapewnienia przede wszystkim bezpieczeństwa.
W przypadku otrzymania jakichkolwiek niepokojących sygnałów natychmiast ostrzegamy i reagujemy w najszybszy możliwy sposób, przypominając uczestnikom o obowiązku przestrzegania regulaminu imprezy i przepisów ruchu drogowego - mówi organizator Rage-Race Robert Rasiński.
Cieszymy się, że wszyscy uczestnicy cało i zdrowo dotarli na metę w Kołobrzegu, znakomicie bawiąc się przez całą trasę. Już zaczynamy myśleć o przyszłorocznej edycji. Rage-Race 2010 uważamy za udany.
Na szczegółowe podsumowania przyjdzie jeszcze czas. Na razie wszyscy jesteśmy pełni emocji i wrażeń. Chciałbym jednak już teraz po raz kolejny podziękować wszystkim naszym Sponsorom i Partnerom - powiedział organizator Rage-Race Maciej Kowalczyk.
Rage-Race to wielkie wyzwanie logistyczne. Przygotowania do tej czterodniowej imprezy trwały ponad pół roku, pracowało przy niej około dwieście osób. Ogromną pomoc otrzymaliśmy ze strony prezydentów i władz miast partnerskich w których gościliśmy, policji, straży miejskiej i wszystkich innych służb.
Cieszy nas rosnące zainteresowanie mediów oraz tłumy publiczności wszędzie tam, gdzie się pojawiamy. Już teraz zapraszamy wszystkich na przyszłoroczny Rage-Race, który wg. naszych planów ma być jeszcze lepszy - zapowiedział Kowalczyk.
Po drodze zdobywano punkty w przeróżnych zadaniach. Do dyspozycji uczestnicy mieli specjalnie przygotowane i zabezpieczone tory w Kąkolewie i Rallyland w Debrznie. Organizatorzy pozytywnie oceniają tę edycję i już zapraszają na Rage-Race w przyszłym roku.
źródło: rage-race; video: MotoTUBE
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Rage-Race 2010 - tegoroczna edycja za nami
Podobne: Rage-Race 2010 - tegoroczna edycja za nami
Top Marques Monaco 2016 - wszystko co najlepsze w motoryzacji »
Lamborghini Giro 2015 - byki na wakacjach »
Supercar Weekend Torquay 2015 - święto motoryzacji na Riwierze Angielskiej »
Gumball 3000 wystartował w Sztokholmie »
Podobne galerie: Rage-Race 2010 - tegoroczna edycja za nami
Top Marques Monaco 2016 »
Gumball 3000 - fotorelacja ze startu w Sztokholmie »
Ferrari Johannesburg 2012 - fotorelacja ze zlotu »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Jak osiągnąć perfekcyjne wzornictwo natryskowe farbą? Skuteczne metody eliminacji pulsacji cieczy »
Volvo XC90 wzywane do serwisu z powodu wadliwej osłony kurtyn powietrznych »
Gumball 3000 2016 zakończy się w Bukareszcie »
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć