Reflektory Porsche padają ofiarą złodziei z Amsterdamu. Dlaczego?

Samochody i rzeczy z nimi związane bardzo często padają łupem złodziei. Niektórzy z nich kradną całe auta, inni zaś decydują się tylko na elementy nadwozia, radioodtwarzacze, czy poduszki powietrzne. Rzadko jednak zdarza się plaga kradzieży reflektorów, w dodatku dotycząca tylko określonych modeli. Sytuacja, jaka panuje od klikunastu dni w Amsterdamie, wydaje się co najmniej dziwna. Policja otrzymała około dwudziestu zgłoszeń dotyczących kradzieży lamp przednich z takich aut jak Porsche Panamera i Cayenne. Czyżby nagle wzrosło zapotrzebowanie na niemieckie reflektory?

Raczej nie. Po pierwsze dlatego, że Porsche, nawet w Holandii nie należy do najpopularniejszych marek, a po drugie raczej żaden z właścicieli, w przypadku stłuczki lub uszkodzenia nie zdecydował by się na zakup lamp z niepewnego źródła. W takim razie po co złodziejom reflektory Porsche? Zabrzmi to dość kuriozalnie, ale wygląda na to, że do hodowli marihuany. Okazuje się bowiem, że światło ksenonów Panamery i Cayenne ma idealną barwę, wydajność i niskie zapotrzebowanie na energię. W dodatku bardzo łatwo je wymontować z nadwozia. Policja stara się walczyć z tym procederem, a właściciele luksusowych Porsche z Amsterdamu na wszelki wypadek parkują swoje auta w zamkniętych garażach.