Regeneracja półosi - poradnik

Wielu kierujących zna to z autopsji: wejście w zakręt, skręt kierownicą i … zgrzyt! Następny łuk drogi i kolejny nieprzyjemny łoskot dobiegający spod przednich kół. Co się dzieje?! Prawie ze stuprocentowym prawdopodobieństwem można wyrokować, iż uszkodzeniu uległ jeden z elementów półosi samochodu. W takiej sytuacji pozostaje jedynie przerwanie dalszej jazdy i oczekiwanie na pomoc drogową. Warunkowo, jeśli do celu mamy naprawdę blisko, możemy spróbować kontynuować podróż z możliwie najniższą prędkością. Zewnętrzny winowajca
Wybicie łożysk przegubu zewnętrznego półosi - to diagnoza, którą najczęściej usłyszymy w warsztacie samochodowym. Czy da się to naprawić? Tak, ale regeneracja tego elementu nie rozwiązuje kompleksowo problemu i po krótkim czasie nieprzyjemne zgrzyty znów dadzą się we znaki. Dzieje się tak, ponieważ łożyska przegubów zewnętrznych półosi znajdujące się od strony kół samochodu, narażone są stale na bardzo duże naprężenia w czasie jazdy i raz już wybite nie będą właściwie spełniały swojej funkcji. Stąd też fachowcy doradzają wymianę uszkodzonych przegubów (markowe od ok. 200 zł w zależności od producenta, zamienniki - poniżej stu złotych). Wyjątek stanowią zewnętrzne przeguby niektórych aut francuskich starszych generacji, m.in. Renault Megane. Ze względu na to, iż są one trwale zespolone z półosią, nie mogą być wymieniane (chyba, że z całą półosią), tylko naprawiane. Zazwyczaj wystarczy zlikwidowanie nadmiernych luzów pomiędzy rolkami łożysk umieszczonych w przegubach. Wewnętrzne też „padają”
Na uszkodzenia narażone są również przeguby półosi łączące ją ze skrzynią biegów, czyli tzw. wewnętrzne. Przyczyną ich awarii mogą być również czynniki niezależne od kierującego, jednak znacznie częściej do uszkodzeń przegubów wewnętrznych dochodzi na skutek bezmyślności samych użytkowników pojazdów. Jako typowy przykład może posłużyć tutaj nadmierne przeciążanie auta. Inaczej niż w przypadku ich zewnętrznych odpowiedników, przeguby łączące półoś ze skrzynią biegów opłaca się naprawiać. Regeneracja ich wewnętrznych elementów jest bowiem znacznie tańsza, niż kupno nowych. Na rynku nie ma poza tym dobrej jakości zamienników, a te które są dostępne (głównie produkcji chińskiej), nie spełniają żadnych norm. (Nie)opłacalne prostowanie?
Podczas wymiany przegubów zewnętrznych lub naprawy wewnętrznych, pracownicy warsztatu proponują z reguły wykonanie dodatkowej usługi. Jest nią regeneracja całej półosi. Kazimierz Szydło, właściciel specjalistycznego warsztatu samochodowego „Jasz”: - Chodzi tu o sprawdzenie, czy półoś nie uległa zwichrowaniu podczas eksploatacji. Po umieszczeniu w specjalnym urządzeniu, półoś obraca się jak w samochodzie. Specjalny przyrząd mierzy jej ewentualne wygięcie z dokładnością do 0.05 mm. W przypadku stwierdzenia zwichrowania, półoś jest prostowana na prasie - wyjaśnia. Nie zawsze jednak da się regenerować półosie: np. w Fordzie Galaxy, czy Mondeo, naprawę uniemożliwia nietypowy kształt oraz twardość stali, z której zostało wykonane łożysko podpory półosi.Krzyżaki w niebezpieczeństwie!
A tak właściwie, to chodzi o przeguby krzyżakowe kolumny kierownicy. One również, poza wyżej wspomnianymi przegubami półosi, ulegają uszkodzeniom mechanicznym. Co się najczęściej psuje? Zazwyczaj wybiciu ulegają miseczki w tzw. łożyskach igiełkowych. Naprawa polega na przeszlifowaniu miseczek lub ich wymianie (przeważnie dorobionych na wymiar w warsztacie). W przypadku uszkodzeń samych łożysk, konieczne jest zastąpienie występujących w nich drobnych elementów (tzw. szpilek), nowymi. Specjalistyczne warsztaty przyjmują również do naprawy wybite łożyska pierścieni, a także uszkodzone zabieraki, trójniki i rolki. Te ostatnie mogą być również dorobione na wymiar w warsztacie.