Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Renault Clio RS - twardy zawodnik - nasz test
Renault Clio RS - test auta

Renault Clio RS - twardy zawodnik - nasz test

2011-01-03 - P. Mokwiński     Tagi: Renault, Renault Clio, Renault Clio RS
Dział sportu w Renault, prężnie funkcjonuje od kilkudziesięciu lat. Już na początku działalności firmy tych trzech rozpoznawalnych na całym świecie braci, kładziono duży nacisk na promocję poprzez różnego rodzaju zawody samochodowe. Z lepszym lub gorszym skutkiem, rywalizowano z innymi producentami, dzięki czemu Francuzi mogli udoskonalać swoje technologie i przy okazji zaistnieć w oczach potencjalnych klientów. Lata mijały, a wyniki wciąż się poprawiały. Dzisiaj w barwach producenta z siedzibą w Boulogne-Billancourt, ściga się między innymi Robert Kubica, któremu od tego roku stara się dorównać Witalij Pietroń. Nie brakuje też sportowych maszyn w innych dyscyplinach, gdzie francuskie samochody sygnowane są logo Renault Sport. Dla zwykłych śmiertelników, konstruktorzy przygotowali kilka bardzo ciekawych propozycji, wśród których odnajdziemy mocno podrasowane, miejskie Clio. Jego zewnętrzna stylistyka zdradza, że nie mamy do czynienia ze zwykłym środkiem transportu. Poszerzone błotniki z charakterystycznymi wlotami powietrza, wydatny tylny dyfuzor z dwiema owalnymi końcówkami układu wydechowego, przeprojektowane oba zderzaki, czy chociażby grafitowe, 17-calowe obręcze ze stopów lekkich z niskoprofilowymi oponami, wieńczą dzieło projektantów. Ten zadziorny maluch najlepiej prezentuje się właśnie w żółtym kolorze, odpowiednio podkreślającym wszelkie rasowe wyróżniki karoserii. W miejskim gąszczu czuje się najlepiej, zwracając na siebie uwagę większości przechodniów i użytkowników dróg.
Niestety małe rozczarowanie przychodzi po zajęciu miejsca wewnątrz. Poza solidnie wyprofilowanymi fotelami i aluminiowymi nakładkami na pedały, nie odnajdziemy tu zbyt wiele przesiąkniętych rajdowym klimatem elementów. Całość niemal w niezmienionej formie przeszczepiono z cywilnej odmiany, dzięki czemu przynajmniej ergonomia stoi na wysokim poziomie. Wygodna obsługa rozmaitych urządzeń pokładowych, ułatwia codzienną eksploatację. Do najciekawszych pomysłów należy nawigacja umiejscowiona u szczytu kokpitu i zarządzana pilotem. To z pozoru dość skomplikowane rozwiązanie, okazuje się nad wyraz praktyczne. Uwagę kierowcy odwraca jedynie ekran umieszczony centralnie. Co ciekawe, po wyświetlanej i dość dokładnej mapie, porusza się miniaturowe Clio. Mniej pochwał zbiera z pewnością funkcjonalność przedziału pasażerskiego. Na każdym kroku widać, iż konstruktorzy skupili się na wygospodarowaniu właściwej przestrzeni dla dwojga podróżujących. O ile z przodu nikt nie powinien narzekać, to z symboliczna ilość miejsca z tyłu zapewni wygodę naprawdę niewymagającym pasażerom. Podobnie bagażnik, który za sprawą 288 litrów pojemności nie pomieści zbyt wiele, ale dzięki stosunkowo regularnym kształtom, usprawni załadunek. Ale nie ma się co oszukiwać. RS to nie auto na dalekie podróże. Tutaj najważniejszym elementem układanki jest kierowca i to właśnie z myślą o nim, przygotowano ten pojazd. Wystarczy za pomocą guzika uruchomić zasilaną wysokooktanowym paliwem jednostkę napędową, aby przenieść się do innej bajki. Renault nie jest kulturalne i w kategorii dobrych manier, otrzyma najniższą notę. Już na obrotach minimalnych biegu jałowego, dźwięk dobywający się z czeluści układu wydechowego zaskakuje basowym brzmieniem. Mocniejsze wciśnięcie pedału gazu, tylko potęguje ten efekt i odwraca głowy gapiów w naszą stronę. Jeśli przesiądziemy się do tego miejskiego Francuza ze świetnie wyciszonej limuzyny, odczucia będą jeszcze wyraźniejsze. Nic tak jednak nie ucieszy prowadzącego, jak kilka kilometrów pokonanych w iście zawrotnym tempie. Do wszystkiego należy jednak podchodzić ze zdrowym rozsądkiem. Stan krajowych dróg na zbyt wiele nie pozwala, ale jeśli już znajdziemy właściwą ścieżkę, warto pobudzić wskazówkę obrotomierza do intensywnego wysiłku. Silnik chętnie wkręca się na obroty, a pochłoniętych jazdą rajdowców, ostrzega sygnałem dźwiękowym i lampką o konieczności zmiany przełożenia na wyższe. Precyzyjna skrzynia biegów o krótkich skokach, zupełnie nie pasuje do ogólnego wizerunku marki. Clio w specyfikacji RS, zauważalnie odcina się od pozostałej palety modelowej. Tutaj wszystko pracuje tak, jak powinno. Żeby zmusić koła do skrętu, trzeba się mocno napocić obracając wieńcem sterowym, zaś wciśnięcie sprzęgła także wymaga użycia większej siły. W zamian, samochód odwdzięcza się neutralnym zachowaniem nadwozia, świetną trakcją i ponadprzeciętnymi osiągami uzyskiwanymi z dwulitrowego motoru. W kryzysowych sytuacjach z łatwością przywrócimy pojazd na właściwy tor ruchu, bez specjalnego udziału elektronicznych wspomagaczy. Francuz nie lubi kompromisów i tak też się zachowuje w codziennej eksploatacji. Twarde jak deska zawieszenie idealnie wpasowuje się w wyczynowy krajobraz toru, ale utrudnia poruszanie się po mieście. Każda, nawet najmniejsza nierówność, błyskawicznie przenosi się na plecy podróżujących, pozwalając przy okazji porachować wszystkie zęby. A spalanie? Cóż, szybka jazda zazwyczaj znajduje swoje odzwierciedlenie na stacji benzynowej. Dobra zabawa w mieście pochłonie około 12-14 litrów, zaś w trasie nie powinna przekroczyć 9. Clio nie jest tanie. W testowanej specyfikacji, jego cena ociera się niebezpiecznie o granicę magicznych stu tysięcy złotych. W tej kwocie wielu pewnie skłoni się ku bardziej cywilizowanym kompaktom, ale z drugiej strony, czy bezkompromisowa zabawka, nigdy nie była w cenie? Żądni mocnych wrażeń, powinni skosztować francuskiego kusiciela.

Podstawowe dane techniczne:
Renault Clio RS
Silnik: 1998 cm3
Moc: 200 KM przy 7100 obr./min
Moment obrotowy: 215 Nm przy 5400 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4017/1769/1484 mm
Rozstaw osi: 2585 mm
Masa własna: 1279 kg
Średnia emisja CO2: 190 g/km Osiągi:

0-100 km/h: 6,9 sekundy
Prędkość maksymalna: 225 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 11,2 (13,4 w teście)
Trasa: 6,5 (8,7 w teście)
Cykl mieszany: 8,2 (10,5 w teście)


Tekst i zdjęcia: Piotr Mokwiński



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

Renault Clio RS - twardy zawodnik - nasz test

Schakal
Renault Clio RS - twardy zawodnik - nasz test
Schakal 2011-01-06 12:11
Wszystko fajnie ale największa jego wada to cena. Stanowczo za dużo sobie życzą za niego.
Renault Clio RS - twardy zawodnik - nasz test
Prix 2011-01-07 00:25
Jak za drogo to taniej i również dobrze jeździ Polo GTI.
Renault Clio RS - twardy zawodnik - nasz test
Toolbox 2011-01-07 07:03
Cena Clio to 86 tys zł, cena Polo GTI to 82 tys zł, różnica niewielka i oba auta niemalże doskonałe. Trzeba sobie odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie czy chcemy mieć auto ekstremalne czy takie które nada się i na codzień i do szaleństw? Jeśli hard core to Clio, jeśli złoty środek to Polo zwłaszcza z 7 biegową skrzynią DSG