Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Skoda Octavia RS - Dobra strona oszczędzania - nasz test
Skoda Octavia RS - nasz test

Skoda Octavia RS - Dobra strona oszczędzania - nasz test

2012-10-31 - M. Żuchowski     Tagi: Skoda, Skoda Octavia, Skoda Octavia RS
Skoda znana jest z tanich i racjonalnych wozów. Jak marka poradzi sobie z adaptacją tych wartości przy modelu sportowym?

Wersje RS to ciekawa pozycja w cenniku Skody. To najbardziej wyraźny sygnał od znanej nam dobrze czeskiej marki, że chce być traktowana poważnie i przez cały czas ewoluuje, wytyczając sobie coraz ambitniejsze cele. Po przejęciu kontroli nad producentem przez koncern Volkswagena jednym z pierwszych efektów tej transakcji było powstanie Octavii i z globalnego punktu widzenia to właśnie ten model zmienił sposób postrzegania tej firmy i zbudował obraz, z którym kojarzymy ich produkty po dziś dzień: samochodów pragmatycznych, konkretnych i w przystępnej cenie. Tym ciekawsza musi być więc interpretacja wozu sportowego - w domyśle emocjonującego i wyjątkowego - stworzona na bazie auta o tak głęboko zakorzenionym wizerunku jak Octavia. Choć nie jest to pierwsza myśl, która nam przychodzi do głowy, warto przypomnieć, że model ten ma duże doświadczenie w ostrej jeździe: w latach 1999-2002 Octavia WRC ścigała się w Rajdowych Mistrzostwach Świata, m.in. zajmując trzecie miejsce w Rajdzie Safari w 2001. W sierpniu zeszłego roku z kolei zmodyfikowany egzemplarz pobił światowy rekord prędkości w klasie do dwóch litrów pojemności, osiągając na legendarnym wyschniętym jeziorze Bonneville prędkość 362,5 km/h. Dobrze przeczytaliście - szybciej niż Ferrari i spółka.
Skoda Octavia RS - nasz testSkoda Octavia RS - nasz test
Jako że kompakt Skody bazuje na VW Golfie, także jego sportowe pochodne są w prostej linii odpowiednikami wersji GTI i GTD z Wolfsburga. Skoda pod jednym logo sprzedaje wersje napędzane 200-konnym, dwulitrowym TSI oraz TDI o tej samej pojemności, dysponującym mniejszą mocą, za to większym maksymalnym momentem obrotowym - testowi poddajemy właśnie ten drugi, jako lepiej oddający założenia Skody o demokratyzacji dostępu do sportowych osiągów.
O ile widok Octavii na ulicy wzbudza zwykle tyle emocji co obrady Sejmu na temat organizacji rynku lnu, to ten egzemplarz przy nim to prawdziwa debata o aborcji. Wszystko za sprawą wyglądu - konfiguracja została dobrana tak, aby w pełni pokazać potencjał opcji drzemiących w katalogu z salonu. Do obowiązkowego w wersji RS zmienionego przedniego zderzaka z diodami LED pełniącymi funkcję świateł dziennych, obniżenia o 12 mm i podwójnej końcówki układu wydechowego dołączyły kontrastujące, czarne felgi, spod których wystają rasowe czerwone zaciski oraz masywne tylne skrzydło. W połączeniu z białym lakierem dla jednych będzie wyglądał jak niepoprawne marzenie przedstawiciela handlowego, inni z kolei przez tą całą bojowość nadwozia będą go przezywać czeskim WRXem. Wszyscy przyznają jednak, że takie nadwozie po prostu robi wrażenie.
Skoda Octavia RS - nasz testSkoda Octavia RS - nasz test
Właściciele chyba jednak jeszcze bardziej docenią fakt, że zachowano wszystkie dotychczasowe zalety Octavii, czyli przede wszystkim jej praktyczność. Począwszy od pierwszej generacji ten czeski bestseller zawsze był trochę większy od konkurentów z segmentu, oferując podobnie jak inne alternatywy ze wschodu więcej za mniej. Tym sposobem za cenę niższą od Focusa dostajemy bagażnik większy od chwalonego na ogół za tę właściwość Mondeo (540 l wobec 560 l, które po złożeniu siedzeń rosną do 1420 l). Choć wystający kuper sugeruje kształt jakże pożądanej w naszej szerokości geograficznej limuzyny, to tak naprawdę liftback. To duży plus z praktycznego punktu widzenia - otwierana wraz z szybą klapa zapewnia duży i komfortowy dostęp do przestrzeni bagażowej o regularnym kształcie i niskiej krawędzi załadunkowej. Ktoś naprawdę potrzebuje kombi?
Skoda Octavia RS - nasz testSkoda Octavia RS - nasz test
Ilość miejsca w kabinie to kolejny walor, którą Octavia wnosi w świecie hot-hatchów na nowy poziom. Na każdym z pięciu miejsc może swobodnie podróżować dorosła osoba, a dzięki dużym schowkom i praktycznym rozwiązaniom (np. w kieszeni na drzwiach jest otwór na litrową butelkę) auto równie dobrze sprawdzi się w roli środku transportu dla całej rodziny. Hasło reklamowe marki „Simply clever”  jest tu jak najbardziej adekwatne - to wnętrze jest dokładnie wszystkim tym, czym nie są niezrozumiałe projekty z Francji i Włoch. Niestety, także pod względem stylu: niemieccy konstruktorzy zostawili po sobie oczywiście wrażenie bezbłędnej ergonomii, jednak ciężko dopatrzeć się tu choćby najmniejszych przejawów polotu czy interesujących detali. Ale nie taka jest rola Skody i klienci są tego jak najbardziej świadomi.
Skoda Octavia RS - nasz testSkoda Octavia RS - nasz test
Wersja RS stara się trochę ożywić to środowisko hojnie darząc je czerwonymi przeszyciami. Dobrze leżąca w dłoniach kierownica zyskała skórzane obszycie, a zwyczajnie wyglądające w innych wersjach plastikowe wstawki tu wybijają się interesującym wzorem, mającym chyba przywoływać na myśl włókno węglowe. Najbardziej cenionym dodatkiem we wnętrzu są jednak profilowane przednie fotele. Oprócz wyszytych znaczków różnią się także tapicerką z lepszych materiałów.
Skoda Octavia RS - nasz testSkoda Octavia RS - nasz test
Parę detali wystarczyło, aby we wnętrzu Octavii poczuć się naprawdę szczególnie. Ale wiele z budujących tę atmosferę elementów jest dostępnych także w niższych wersjach: powszechna jest już świadomość o dobrych materiałach, za to moją uwagę przykuło (opcjonalne) podświetlenie diodowe przednich drzwi wbudowane w boczne lusterka i podbicie aluminiowych wewnętrznych klamek gumą od spodu, tak aby kontakt palców z nią był milszy. Niby nieistotna rzecz, ale nie znalazłem jej nawet w sporo droższych autach - to dobrze odzwierciedla starania Czechów o jak najlepsze wykonanie swojej roboty. Trzeba jednak dodać, że pomimo wielu pochwał pod adresem Skody w zakresie jakości budowania, podczas jazdy słychać było trochę stuków i trzasków - oszczędności w stosunku do droższych marek koncernu Volkswagena jednak nie biorą się znikąd. Niemniej trzeba przyznać, że uzbrojone w spory kolorowy wyświetlacz i dźwignię automatycznej skrzyni DSG wnętrze nie jest tym, czym większość się spodziewa po Skodzie.
Skoda Octavia RS - nasz testSkoda Octavia RS - nasz test
Czas się przekonać, jak ta wersja poradzi sobie z najważniejszym sprawdzianem - jazdą. Zastosowanie znanego z wielu marek rozległego królestwa Volkswagena dwulitrowego diesla z Common Railem oznacza 170 KM pod maską. Nie jest to oszałamiająca wartość - rzadko kiedy zdarza się jeszcze, aby taka moc wystarczyła dla wersji uważanej za sportową. Ważniejszą rolę gra chyba tutaj solidny moment obrotowy, którego maksymalna wartość 350 Nm osiągana jest już przy 1750 obr./min. Całości dopełnia zrekalibrowane zawieszenie i opcjonalna sześciobiegowa skrzynia DSG. Jaki okazuje się być ten zestaw w praktyce? Zupełnie niepozorny. W rękach niewprawnego kierowcy będzie się wydawał pewnie kompaktem jak każdy inny: cichy silnik spokojnie klekocze, kierownica chodzi bez niepotrzebnych oporów, a gładko pracująca skrzynia biegów spokojnie zbija biegi na najwyższe, trzymając obroty na niskim, oszczędnym poziomie. Wystarczy jednak parę odważniejszych ruchów kierownicą i mocniejsze wdepnięcie gazu aby przekonać się o potencjale drzemiącym w tej konstrukcji. Nie ma tu żadnych przycisków sport ani komputerowej regulacji podzespołów - są za to dobrze ustawione części, które jednocześnie potrafią zapewnić komfortową jazdę w każdych warunkach i sportowe prowadzenie, gdy się tego od niego wymaga.
Skoda Octavia RS - nasz testSkoda Octavia RS - nasz test
Najbardziej wybija się tu zawieszenie, doskonale radzące sobie z kontrolowaniem przechyłów zarówno przy szybkich, ciasnych manewrach jak i pokonywanych przy dużych prędkościach łukach. Także przy mocnych dohamowaniach Octavia RS pokazuje, czym różni się prowadzenie auta usportowionego od zwykłego kompaktu. Potrzeba naprawdę odważnej jazdy bądź nawierzchni o słabej przyczepności, by wydobyć z konstrukcji nieuchronną podsterowność. Z racji jeszcze nie za dużej mocy przednie koła bez problemów radzą sobie z przekazywaniem napędu, a kierownica posłusznie leży zawsze w dłoniach kierowcy. Układ kierowniczy może nie depcze po piętach temu z Porsche 911, ale razem z dość dobrze odczytującą intencję kierowcy, cenioną skrzynią o dwóch sprzęgłach składają się na pozytywne wrażenie pełnej kontroli nad pojazdem, motywujące do szybkiej jazdy. Wszystko wygląda świetnie... do momentu, aż przesiądziemy się do koncernowych krewnych Octavii spod znaku VW lub Audi. Mimo że Skoda bazuje w dużej mierze na tych samych, bardzo dobrych podzespołach, w jakiś sposób czeskie auto nie potrafi dać tej samej precyzji działań, tak samo rozpalać zmysły co droższe alternatywy.
Skoda Octavia RS - nasz testSkoda Octavia RS - nasz test
Trochę niedosytu pozostawia silnik - nie chodzi nawet o jego skromne podstawowe dane, ale odczuwalną krzywą wykresu mocy: wkrótce po osiągnięciu maksymalnych wartości, już w okolicach 4 200 obr./min silnik ewidentnie traci wigor. Widać wyraźnie, że jest to jednostka zaprojektowana do oszczędzania paliwa, a nie sportowych doznań. Kto jednak na nie liczy, niech swoją uwagę skieruje lepiej na dwustukonną wersję benzynową. Tymczasem RS na ropę robi dobrze to, co do niego należy - mało pali: producent deklaruje spalanie w cyklu mieszanym na poziomie 6 l/100 km. W rzeczywistości wartości nie odbiegają bardzo od jego obietnic - w trasie oszczędna jazda przynosi wynik w okolicach 5,5 l/100 km, natomiast w mieście w okolicach 8,5 l/100 km. Biorąc pod uwagę dostarczane w zamian osiągi, wielkość auta i obecne ceny paliw, to dobra wiadomość dla wielu fanów szybkiej jazdy. W końcu dla większości z nas wyższe koszty i tak są nieosiągalne...
Skoda Octavia RS - nasz testSkoda Octavia RS - nasz test
Zanim przyznam, że Skodzie udał się trik oferowania najbardziej praktycznego i najatrakcyjniejszego z ekonomicznego punktu widzenia modelu w kolejnym segmencie, trzeba się jeszcze przyjrzeć dość kontrowersyjnej kwestii ceny. Wersja RS z silnikiem benzynowym startuje od kwoty 107 400 zł - to już prawie dwa razy więcej niż podstawowa Octavia, natomiast diesel natomiast wymaga dopłaty dalszych sześciu tysięcy. Dokładając automatyczną skrzynię oraz parę przyjemnych i już raczej nieodzownych przy zakupie nowego samochodu dodatkach (nawigacja, elektryczne lusterka, schowek w podłodze bagażnika) cena szybko rośnie do stanowiącego już spore wyzwanie poziomu 127 330 zł. Czy naprawdę można dać takie pieniądze za Skodę, która na dodatek nie jest nawet Superbem? Biorąc pod uwagę jednak wszystkie racjonalne, mierzalne aspekty, jak wielkość wnętrza, osiągi czy wyposażenie cena nagle przestaje się wydawać oderwana od rzeczywistości. Obawy jednak powracają, gdy przekonamy się, co za taką kwotę oferuje konkurencja - dysponując takim budżetem można już spokojnie celować w szybsze BMW 120d, VW Golfa GTD czy też nowego Forda Focusa ST z silnikiem o mocy 250 KM.

Pytanie o wybór tej akurat wersji pozostaje kwestią otwartą - Octavia RS w tej wersji to bez wątpienia robiący duże wrażenie, zdecydowanie przekraczający oczekiwania, wszechstronny wóz. Spełnia właściwie wszystkie wymagania, jakie stawiałbyś przed samochodem: jest jednocześnie przestronny i poręczny, sportowy i oszczędny, elegancki i dyskretny. Jego problem polega na tym, że w tym pułapie cenowym dobrze odnajdują się również zadomowieni tu od dawna producenci, których auta noszą na masce dużo bardziej pożądane logo. W ostatnich latach widać wyraźne ambicje Skody ku zwiększaniu ekskluzywności swoich produktów - do tego stopnia, że Volkswagen poważnie myśli już o ruszaniu taniej marki, znajdującej się w koncernowej drabince pod nią. Czesi powinni się zastanowić, czy to na pewno dobra droga. Póki co, cieszmy się za to z solidnych i przydatnych rozwiązań dostępnych już nawet w najtańszych Octaviach.

Podstawowe dane techniczne:
Skoda Octavia RS 2.0 TDI
Silnik: 1968 cm3
Moc: 170 KM przy 4200 obr./min
Moment obrotowy:  350 Nm przy 17500 - 2500 obr./min
Skrzynia biegów: dwusprzęgłowa automatyczna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4597/ 1769/ 1447 mm
Rozstaw osi: 2578 mm
Masa własna: 1490 kg
Średnia emisja CO2: 159 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 8.4 sekundy
Prędkość maksymalna: 224 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 7,9 (8,7 w teście)
Trasa: 4,9 (5,6 w teście)
Cykl mieszany: 6,0 (7,2 w teście)



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Skoda Octavia RS - Dobra strona oszczędzania - nasz test

Skoda Octavia RS - Dobra strona oszczędzania - nasz test
Toolbox 2012-11-02 08:38
Co tu gadać auto ma po prostu wszystkie zalety VW Golfa GTI/GTD a do tego ma duży bagarek niezbędny dla przeciętnej rodziny. Idealne rozwiązanie dla tatusiów którzy marzą o Golfie GTI/GTD ale muszą gdzieś upakować rodzinę ;-)