Skoda Roomster 1.6 TDI - test długodystansowy cz. 2 - na ulicach miasta

Roomster już kolejny tydzień gości w naszej redakcji i trzeba przyznać, że nie ma łatwego życia. Jest eksploatowany w każdych warunkach i na drogach o przeróżnej jakości. Udało nam się nim przejechać już kilka tysięcy kilometrów głównie po ulicach wielkich miast, więc warto przedstawić jego użyteczność w aglomeracyjnym krajobrazie. Testowany egzemplarz został wyposażony w silnik o pojemności 1.6 o mocy 90 koni mechanicznych. Zasilany olejem napędowym motor okazuje się wystarczający do sprawnego przemieszczania po zatłoczonych arteriach i zarazem stosunkowo oszczędny. Spora w tym pewnie zasługa masy pojazdu nie przekraczająca 1300 kilogramów i odpowiedniej długości poszczególnych przełożeń. 5-biegowa przekładnia działa precyzyjnie, zaś jej drążek został umieszczony w wygodnym dla kierowcy miejscu. Krótka droga prowadzenia lewarka ułatwia sprawne lawirowanie między pięcioma dostępnymi trybami. Szkoda tylko, że producent nie przewidział 6-stopniowego mechanizmu, który mógłby przyczynić się do jeszcze większych oszczędności na stacji benzynowej. Ale i tak nie jest źle. Skoda podaje, iż 90-konny Roomster powinien spalić w cyklu miejskim 5.7 litra. To dość optymistyczne założenie wcale nie odbiega przesadnie od rzeczywistości. Jeśli traktujemy produkowanego w Vrchlabi minivana delikatnie, wyniki na poziomie 6.5 litra nie powinny nikogo wprowadzić w zdziwienie. Jeśli jednak zapałamy chęcią do dynamicznych startów spod świateł i częstych manewrów wyprzedzania innych użytkowników drogi, powyższa wartość może wzrosnąć o jedną lub dwie jednostki pod warunkiem, że poruszamy się w pojedynkę. Sytuacja się pogarsza, gdy na pokładzie zasiądzie komplet pasażerów. Wówczas wyraźnie słabnie dynamika pojazdu, zaś ciekłokrystaliczny wyświetlacz komputera pokładowego wskazuje coraz mniej korzystne cyfry z punktu widzenia ekonomii. Nawet przy maksymalnym obciążeniu bagażem i podróżującymi, nie udało nam się przekroczyć magicznej granicy 10 litrów. Zużycie oleju napędowego to nie wszystko. W aglomeracjach niezwykle istotna staje się zwrotność, poręczność i widoczność gwarantująca bezpieczeństwo w wielu sytuacjach. W tej kwestii nie można zarzucić Skodzie zbyt wiele. Spore przeszklone powierzchnie pozwalają mieć kontrolę nad każdą stroną samochodu, natomiast niezbyt imponujące gabaryty umożliwiają łatwe parkowanie nawet w bardzo ciasnych przeznaczonych do tego celu miejscach.Jeśli już znajdziemy dla siebie kawałek asfaltu pod marketem, to po zakupach większość doceni funkcjonalność bagażnika. Mniejsze przedmioty można włożyć do opcjonalnej i demontowanej przegrody w kształcie półkola, natomiast jeśli mamy zamiar przewieźć coś większego zagrażającego bezpośrednio pasażerom tylnych siedzeń, pomocna okaże się wówczas siatka odgradzająca część bagażową od osobowej. Drogi polskich miast niestety obfitują w liczne nierówności i przeszkody, które często śnią nam się po nocach. Któż z nas nie słyszał o znajomym dochodzącym swoich praw u ubezpieczyciela w sprawie ukruszonej felgi aluminiowej, czy chociażby zniszczonej opony. Dlatego należy mieć się na baczności i wystrzegać wszelkich ubytków w jezdni zwłaszcza, gdy w eksploatowanym samochodzie umieszczono w nadkolach słusznych rozmiarów obręcze z niskoprofilowanymi oponami.W prezentowanym egzemplarzu ten problem dawał się we znaki częściej, niż mogliśmy się tego spodziewać. 17-calowe koła może i wyglądają efektownie, ale wyraźnie zakłócają harmonię codziennego użytkowania. Podczas jednego z wypadów za miasto, pech skutecznie unieruchomił auto na kilkanaście minut. Wyrwa w jezdni wykluczyła z dalszej eksploatacji cienki gumowy walec sygnowany przez Pirelli i postawiła pod znakiem zapytania możliwość przywrócenia do życia pokaźnych rozmiarów felgi. Po wnikliwej analizie fachowca cały zestaw trafił na cmentarzysko. Wniosek nasuwa się tylko jeden. Warto rozważyć kupno Roomstera na 15 lub 16-calowych obręczach. Większy rozmiar nie wchodzi w grę, chociaż ograniczonej amortyzacji, Czeszka nad wyraz sprężycie pokonywała wszelkie nierówności. Jedynie w trudniejszych drogowych chwilach, dochodziły do uszu podróżujących głośniejsze dźwięki sygnalizujące wytężoną pracę zawieszenia. Kolumny MacPhersona z przodu i wielowahaczowy system z tyłu to sprawdzone i skuteczne rozwiązanie gwarantujące pewność prowadzenia.

Roomster z silnikiem 1.6 TDI bardzo dobrze sprawdza się w mieście. Zadowoli nie tylko ojca trzyosobowej rodziny, lecz również przedstawiciela handlowego wożącego w bagażniku rozmaite gadżety i dziesiątki kilogramów makulatury. Łatwo nim zaparkować i zadowala się skromnymi ilościami oleju napędowego. Dynamika jednostki napędowej nie sprosta oczekiwaniom agresywnie nastawionych kierowców, ale tych spokojnych usatysfakcjonuje. Należy tylko wystrzegać się dziur, gdyż kontakt z większą wyrwą może okazać się tragiczny w skutkach dla naszego portfela. Podstawowe dane techniczne:

Skoda Roomster 1,6 TDI Style
Silnik: 1598 cm3
Moc: 90 KM przy 4200 obr./min
Moment obrotowy: 230 Nm w przedziale 1500-2500 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 5-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4213/1684/1607 mm
Rozstaw osi: 2608 mm
Masa własna: 1247 kg
Średnia emisja CO2: 124 g/km

Osiągi:

0-100 km/h: 13,3 sekundy
Prędkość maksymalna: 171 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 5,7 (6,8 w teście)
Trasa: 4,1 (5,5 w teście)
Cykl mieszany: 4,7 (6,2 w teście)

Pokonany dystans: 4500 kilometrów
Koszt przejechania jednego kilometra: 0,31 zł
Awarie: brak

Tekst i zdjęcia: Piotr Mokwiński