Stig w wielkim teście supersamochodów

Stig - robot, żywy trup, człowiek bez twarzy? Nikt do końca nie jest pewien kim/czym tak naprawdę jest postać Top Geara, której symbolem stał się biały kombinezon i kask. Wiadomo jednak, że ten ktoś/to coś potrafi jeździć. I to szybko... bardzo szybko. Niejeden fan motoryzacji marzy, by znaleźć się na jego miejscu, a najnowszy test z jego udziałem daje kolejne powody do zazdrości. To, co najbardziej lubią wyczynowi kierowcy to niebezpieczne, kręte, górskie i rzadko uczęszczane drogi. Na nich najlepiej można sprawdzić właściwości jezdne testowanego samochodu, a ryzyko utraty życia podczas prowadzenia piekielnie szybkiego auta potęguje i tak już ogromny przypływ adrenaliny. Przełęcz Stelvio we Włoszech jest jedną z nich. Stawiana w czołówce najniebezpieczniejszych i najpiękniej usytuowanych dróg na świecie stała się miejscem najnowszego supertestu Top Gear. Biorący w nim udział niepoczytalny i nieprzewidywalny Stig dostał do dyspozycji Bugatti Veyrona Super Sport, Ferrari FF, McLarena MP4-12C, Porsche 911 GT3 RS 4.0, Jaguara XKR-S, Atoma Mugena, BMW 1 M Coupe, Forda Mustanga Boss Laguna Seca i Pagani Zondę F. Lista samochodów, które brały udział w tym wyjątkowym teście była dłuższa, ale zaprezentowana powyżej jej częś robi wystarczające wrażenie... Wszystkie samochody, którymi Stig pokonywał kręte, włoskie drogi kosztują łącznie... ponad 3 miliony 700 tys. funtów, a ich zsumowana moc przekracza 6150 KM. Dajcie wyraz swej zazdrości w komentarzach.