Portal V10 » Prezentacje / testy » Suzuki SX4 S-cross - Na doładowaniu - pierwsza jazda
Suzuki SX4 S-cross - Na doładowaniu - pierwsza jazda
2016-08-08 - M. Lubczański Tagi: Test, Suzuki SX4 S-Cross, Suzuki
Przed salonem samochodowym w Paryżu Suzuki już chwali się nową generacją SX4 S-cross. Na pierwszy rzut oka to tylko facelifting, ale...
Sporo zmienia się w gamie japońskiego producenta. Vitara otrzymała całkiem niedawno doładowany silnik (w okraszonej sportowymi dodatkami wersji „S”), na drogi wjeżdża świeże Baleno, a jeszcze pod koniec tego roku będzie można spodziewać się kolejnej kompaktowej premiery jednego z bardziej udanych samochodów Suzuki. Obecny na rynku od trzech lat SX4 S-cross (zobacz nasz test), który choć nie może narzekać na swoje rynkowe wyniki, również doczekał się kilku znaczących zmian. Być może ogólny kształt nie wskazuje na kolejną generację, jednak różnic w stosunku do egzemplarzy już poruszających się po drogach jest sporo. Trudno nie zauważyć nowego pasa przedniego, który wydaje się być dość charakterystycznym (dla niektórych niezbyt urokliwym) rozwiązaniem. Suzuki unika wprowadzenia jednolitego, „korporacyjnego” wyglądu dla swoich produktów, podkreślając ich unikatowość. Mamy więc chromowany grill oraz gwałtownie opadającą maskę, a także możliwość wyposażenia auta w reflektory LED-owe. Z tyłu światła również wykonano w tej technologii, nie zmieniając gruntownie ich kształtu, a modyfikując jedynie wypełnienie. SX4 S-cross powróciło do filozofii swojego poprzednika (jeszcze pod nazwą SX4), który cieszył się sporym prześwitem. Nowe modele podniesiono do więcej-niż-wystarczających 18 centrymetrów. Gdzie zatem te wielkie zmiany, które pozwalają na nazwanie S-crossa nową generacją? Odpowiedź jest prosta - pod maską. To tutaj przeprowadzono gruntowną modernizację. Na próżno można szukać w ofercie jednostek wolnossących. SX4 porzuca znane i lubiane rozwiązanie z serii M16 na rzecz motorów doładowanych. Największy silnik z jakim będzie można kupić „crossa” od Suzuki to 1,4 wprowadzony wcześniej w Vitarze. Ukryty pod świetną nazwą „BOOSTERJET” ma turbinę, zmienne fazy rozrządu i bezpośredni wtrysk paliwa, przez co generuje 140 koni mechaniczych. To wystarczy w zupełności.
SX4 S-cross potrzebuje 10 sekund do przekroczenia magicznej bariery 100 kilometrów na godzinę. Punktuje świetną kulturą pracy, niemal zerową „turbodziurą” i radosnym wkręcaniem się na obroty. Techniczne sztuczki zapewniające mu żywiołową dynamikę to między innymi zawór upustowy, który pozostaje otwarty do połowy w czasie normalnej jazdy. Lekka jednostka z każdym kilometrem zachęca do zabawy, skutecznie likwidując uprzedzenia, jakie możnaby mieć w stosunku do przejścia na turbodoładowaną drogę przez Japończyków. Tym bardziej, że skrzynia manualna działa precyzyjnie (automatyczna również jest w ofercie), a z BOOSTERJETem współpracują wyłącznie sześciobiegowe przekładnie. Zarówno w obecnej Vitarze, jak i w poprzedniku, wolnossące jednostki przekazywały moc przez pięciobiegowe konstrukcje, przez co jazda na autostradzie nie była szczytem przyjemności z racji dźwięku silnika dostającego się do kabiny. Teraz, dzięki dodaniu jednego biegu, sytuacja ma się zupełnie inaczej. Silnik 1,4 dostępny jest wyłącznie z napędem 4x4. Biorąc pod uwagę podniesiony prześwit ma to sens, zwłaszcza, że konkurentów w takich wersjach po prostu brakuje. W samochodzie obecny jest znany już ze starszego auta (... i ponownie, Vitary) układ AllGrip z czterema trybami pracy wybieranymi pokrętłem na tunelu środkowym. Program Auto oddaje władzę komputerom, Sport tłumi nieco decyzje systemu ESP i przerzuca 20% napędu na tylną oś. Gdy wykorzystując prześwit w pełni zrobi się groźnie, tryb Lock rozdziela moc po równo pomiędzy obydwie osie, dostarczając nieco więcej przyczepności do 60 km/h. System spełnia oczekiwania kierowców Vitar, trudno więc by użytkownicy SX4 mieli jakieś obiekcje.Dla klientów bez offroadowej żyłki w ofercie znajdzie się też S-cross z napędem na przód, tyle tylko, że silnik jaki wyląduje pod maską w tego typu autach to jednolitrowy motor z tej samej rodziny BOOSTERJET, goszczący już w podobnej formie w kompaktowym Baleno. Może i ma „tylko” 112 koni mechanicznych, z kolei przejmuje od większego brata nie tylko rozwiązania, ale i radośnie wkręcającą się duszę. Nie brakuje mu wigoru i lubi wyższe obroty. Suzuki łączy go z 5- i 6-biegowymi skrzyniami, a jeśli się uprzemy, producent dorzuci nawet napęd 4x4 (do trzycylindrowego silnika!) z topowych wersji. Japończycy postawili na specjalizację w jednym obszarze, stąd też nie uświadczymy wysokoprężnych rozwiązań w tym modelu.Niezależnie od wielkości jednostki napędowej, trzeba przyznać, że SX4 S-cross to auto bardzo dużo czerpiące ze „starej szkoły” pod względem prowadzenia. Zagościło tu już elektryczne wspomaganie, tempomat adaptacyjny, układ awaryjnego hamowania i masa innych wspomagaczy czuwających nad naszym życiem i zdrowiem, ale mechaniczna dusza wciąż jest obecna. Doskonale wiadomo, co dzieje się z każdym kołem, a SX4 komunikuje sporo przez kierownicę. Mimo, że obecnie trudno połączyć pojęcie radości z jazdy ze słowami „crossover”, „downsizing”, „stop-start”, Suzuki magicznym sposobem wybija się z tego nurtu i pozwala na chwilę zabawy.Bez przesady jednak! Kierowcy lubują się ostatnio w wysokiej pozycji za kierownicą, stąd też regulacja fotela wydaje się nieco ograniczona, wymuszając patrzenie na świat z góry. Suzuki pozostaje też wierne, z uporem godnym lepszej sprawy, sterowaniu komputerem pokładowym przez bolec przy desce rozdzielczej. Oprócz tego trudno przyczepić się do ergonomii porządnie wykonanego wnętrza. Zagościł tutaj system multimedialny z Vitary, prosty, czytelny i jednocześnie całkiem zaawansowany. Miejsca w środku nie brakuje, bagażnik ma zadowalające 430 litrów pojemności, a największa bolączka poprzednika, czyli niewystarczające wygłuszenie kabiny, została zlikwidowana. W niezwykle poprawnym projekcie trudno wytknąć wady, ale równie trudno doszukiwać się wizualnych wodotrysków. Skromność wyszła więc na dobre.Nieskromne jest za to wyposażenie SX4. Trzy poziomy (cztery, jeśli liczyć dorzucenie w ostatnim okna dachowego) skalkulowano nader rozsądnie. Co więcej, poprzednik najczęściej pojawiał się na drogach w wersji Premium („środek” oferty), a w celu przyciągnięcia klientów, zdecydowano się na większe doposażenie właśnie tego pakietu. Automatyczna, dwustrefowa klimatyzacja, ledowe reflektory czy 17-calowe felgi są już standardem na drugim poziomie cennika. I jak to u Japończyków, brakuje większych możliwości indywidualizacji. SX4 S-cross z podniesionym prześwitem i napędem na cztery koła trafia w wyjątkowo wąską niszę. Konkurencja dawno przerzuciła się na przedni napęd i elektroniczne rozwiązania. Właśnie dlatego Suzuki ma szansę na sukces - tym bardziej z nowymi jednostkami pod maską.
Suzuki SX4 S-cross FL
Silnik: benzynowy, 1373 cm3, turbo
Moc: 140 KM przy 5500 obr./min
Moment obrotowy: 220 Nm przy 1500-4000 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: cztery, poprzecznie
Wymiary (dł./szer./wys.): 4300/1780/1580 mm
Rozstaw osi: 2600mm
Masa własna: 1215 kg
Średnia emisja CO2: 127 g/kmOsiągi:
0-100 km/h: 10,2 sekund
Prędkość maksymalna: 200 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 6,6 l/100km
Trasa: 5,2 l/100km
Cykl mieszany: 5,6 l/100km
Sporo zmienia się w gamie japońskiego producenta. Vitara otrzymała całkiem niedawno doładowany silnik (w okraszonej sportowymi dodatkami wersji „S”), na drogi wjeżdża świeże Baleno, a jeszcze pod koniec tego roku będzie można spodziewać się kolejnej kompaktowej premiery jednego z bardziej udanych samochodów Suzuki. Obecny na rynku od trzech lat SX4 S-cross (zobacz nasz test), który choć nie może narzekać na swoje rynkowe wyniki, również doczekał się kilku znaczących zmian. Być może ogólny kształt nie wskazuje na kolejną generację, jednak różnic w stosunku do egzemplarzy już poruszających się po drogach jest sporo. Trudno nie zauważyć nowego pasa przedniego, który wydaje się być dość charakterystycznym (dla niektórych niezbyt urokliwym) rozwiązaniem. Suzuki unika wprowadzenia jednolitego, „korporacyjnego” wyglądu dla swoich produktów, podkreślając ich unikatowość. Mamy więc chromowany grill oraz gwałtownie opadającą maskę, a także możliwość wyposażenia auta w reflektory LED-owe. Z tyłu światła również wykonano w tej technologii, nie zmieniając gruntownie ich kształtu, a modyfikując jedynie wypełnienie. SX4 S-cross powróciło do filozofii swojego poprzednika (jeszcze pod nazwą SX4), który cieszył się sporym prześwitem. Nowe modele podniesiono do więcej-niż-wystarczających 18 centrymetrów. Gdzie zatem te wielkie zmiany, które pozwalają na nazwanie S-crossa nową generacją? Odpowiedź jest prosta - pod maską. To tutaj przeprowadzono gruntowną modernizację. Na próżno można szukać w ofercie jednostek wolnossących. SX4 porzuca znane i lubiane rozwiązanie z serii M16 na rzecz motorów doładowanych. Największy silnik z jakim będzie można kupić „crossa” od Suzuki to 1,4 wprowadzony wcześniej w Vitarze. Ukryty pod świetną nazwą „BOOSTERJET” ma turbinę, zmienne fazy rozrządu i bezpośredni wtrysk paliwa, przez co generuje 140 koni mechaniczych. To wystarczy w zupełności.
Suzuki SX4 S-cross FL
Silnik: benzynowy, 1373 cm3, turbo
Moc: 140 KM przy 5500 obr./min
Moment obrotowy: 220 Nm przy 1500-4000 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: cztery, poprzecznie
Wymiary (dł./szer./wys.): 4300/1780/1580 mm
Rozstaw osi: 2600mm
Masa własna: 1215 kg
Średnia emisja CO2: 127 g/kmOsiągi:
0-100 km/h: 10,2 sekund
Prędkość maksymalna: 200 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 6,6 l/100km
Trasa: 5,2 l/100km
Cykl mieszany: 5,6 l/100km
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Suzuki SX4 S-cross - Na doładowaniu - pierwsza jazda
Podobne: Suzuki SX4 S-cross - Na doładowaniu - pierwsza jazda
Suzuki SX4 S-Cross - Mieszczuch chce uciec w teren - nasz test »
Suzuki szykuje nowy napęd hybrydowy »
Suzuki Vitara S podbija Bieszczady - nasz test »
Suzuki S-Cross debiutuje w Indiach jako crossover Premium »
Podobne galerie: Suzuki SX4 S-cross - Na doładowaniu - pierwsza jazda
Suzuki Vitara - crossover na oficjalnych fotografiach »
Suzuki Wagon R 25th Anniversary - rocznicowa wersja jeżdżącego pudełka »
Maruti Suzuki Dzire - indyjski Swift w nadwoziu sedan »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Jak osiągnąć perfekcyjne wzornictwo natryskowe farbą? Skuteczne metody eliminacji pulsacji cieczy »
Volvo XC90 wzywane do serwisu z powodu wadliwej osłony kurtyn powietrznych »
Gumball 3000 2016 zakończy się w Bukareszcie »
Tapety na pulpit Suzuki
Newsletter
Galerie zdjęć