The Grand Tour - sezon drugi w zupełnie innej formie

The Grand Tour powróci przed telewizory już niedługo, ale jak zapowiadają producenci będzie to zupełnie inna forma. Powodów jest wiele, dlatego zdecydowano się na tak radykalne zmiany. 

Ideą programu był podróżujący po świecie namiot, który co tydzień znajdował się w innym zakątku świata nawiązującym do obecnie emitowanego odcinka. Producenci zauważyli, że taka forma jest bardzo wyczerpująca, a trójka prezenterów ma na karku swoje lata, dlatego postanowili osadzić namiot w Cotswolds na równe 13 tygodni, czyli tyle ile odcinków wynosi cała seria.  Problemem był nie tylko wiek prezenterów, lecz również niefortunna seria zdarzeń. Najpierw Richard Hammond podczas kręcenia zdjęć do recenzji Rimaca wypadł z trasy i można powiedzieć, że ledwo uszedł z życiem, ponieważ samochód po chwili stanął w płomieniach. Nie tak dawno pisaliśmy także o ciężkim zapaleniu płuc Jeremiego Clarksona. Miejmy nadzieję, że trójka w pełni sił rozpocznie nowy sezon, którego emisja już niedługo