Portal V10  »  Aktualności  »  Toyota GT86 jednak będzie dostępna jako sedan i cabrio?
Toyota GT86 Cabrio

Toyota GT86 jednak będzie dostępna jako sedan i cabrio?

2014-05-04 - A. Ruciński     Tagi: Toyota, Toyota GT-86
Japończycy już od kilkunastu miesięcy głośno zastanawiają się nad poszerzeniem gamy Toyoty GT86. W planach jest wersja Cabrio i Sedan. Według najnowszych wieści, obie mają trafić do produkcji.

Marketingowcy Toyoty badali rynek i twierdzą, że nowe warianty nadwoziowe będą cieszyć się sporym wzięciem i pozwolą jeszcze bardziej zwiększyć zyski. Cabrio doczekało się już nawet oficjalnej wersji koncepcyjnej. Liczymy więc, że to ono zadebiutuje pierwsze. Jakiś czas później ofertę uzupełni sedan, dzięki któremu Toyota zaznaczy swą obecność w coraz popularniejszym segmencie sedanów o sportowej linii nadwozia i ostrzejszym charakterze.

Obiecujemy trzymać rękę na pulsie. Mamy nadzieję, że GT86 w nowych wariantach zadebiutuje już niebawem.



źródło: carscoops

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

Toyota GT86 jednak będzie dostępna jako sedan i cabrio?

Toyota GT86 jednak będzie dostępna jako sedan i cabrio?
kamyk_1994 2014-05-04 13:59
Byłoby super. Po pierwsze dlatego, że pojawił by się konkurent dla Mazdy MX-5. Po drugie dlatego, że coraz mniej jest tylnonapędowych sedanów, więc na ten model też znaleźliby się chętni. Trzymam kciuki.
Toyota GT86 jednak będzie dostępna jako sedan i cabrio?
driverrrr 2014-05-05 11:18
Konkurent dla MX - 5 ? Trochę jednak inna bajka ale poniekąd masz rację ;-). Również się cieszę że Toyota znowu robi auta dla kierowców i oby rozbudowali gamę GT86 . Samochody pokroju GT86 przyczyniają się do upadku przednionapędowych hot hatchy , co mnie osobiście bardzo cieszy , gdyż uważam (to jest moje zdanie) że mocne przednionapędówki nie mają sensu. Ja jestem wyznawcą silnika z przodu i napędu z tyłu ;-) to najlepsza receptura