Video: Ferrari FF szaleje po górskich serpentynach

Nie ma nic piękniejszego niż dźwięk silnika V12 o poranku. Z takiego założenia musiał wyjść Claus Moller, dziennikarz motoryzacyjny, duńskiego magazynu Bil Magasinet, który dostał najnowsze Ferrari FF do testów. Dzięki kamerze przyczepionej do jego głowy i rozstawionych na trasie jego przejazdu mamy okazję zobaczyć jak Ferrari, z napędem na cztery koła, radzi sobie na górskich serpentynach. Jednym z ciekawszych elementów filmu jest ryk silnika V12 - na szczęście nie został on zagłuszony przez muzykę. Jeżeli nie pamiętacie jak Ferrari FF znalazło się w niedostępnych, włoskich Dolomitach to przypominamy, że przetransportował je wojskowy helikopter. Zresztą zobaczcie sami: