Video: Sygnalizacja świetlna nie jest znowu taka zbędna - wypadek w Bangladeszu

W dzisiejszych czasach istnieją kraje, które nie uznają sygnalizacji świetlnej. Poruszanie się po ich drogach to jak walka o przetrwanie. W takich miejscach pierwszeństwo ma zawsze większy pojazd... gorzej gdy obydwa są duże. Może życie w kraju bez sygnalizacji jest bardziej ekscytujące, ale codzienna walka o przetrwanie na drodze, może wykończyć nawet najsilniejszego psychicznie człowieka. Wypadek zaprezentowany na powyższym filmie miał miejsce w Bangladeszu, kraju w którym mieszkańcy najwyraźniej lubią żyć na krawędzi. Brak świateł na ruchliwym skrzyżowaniu mógł skończyć się tylko w jeden sposób. Na filmie nie widać nawet by któraś droga była oznaczona jako ta z pierwszeństwem. Co ciekawe, po zderzeniu kilkoro pasażerów autobusu wyskoczyło przez okna i opuściło miejsce wypadku. Widać, że takie zdarzenia to u nich codzienność.