Portal V10 » Prezentacje / testy » Volvo S60 T6 FWD - Sprinter w kamuflażu - nasz test
Volvo S60 T6 FWD - Sprinter w kamuflażu - nasz test
Era potężnych silników V6 w S60 dobiegła końca. Pod oznaczeniem T6 nie znajdziemy już trzylitrowej jednostki benzynowej wspomaganej turbodoładowaniem, a mocniejszy motor o pojemności dwóch litrów. Volvo też wyspecjalizowało się w produkcji maszyn o osiągach zbliżonych do niemieckich aut klasy premium ze sportową metką, ale w zwykłych, nie rzucających się w oczy szatach. Przed Wami najszybsze w historii seryjnie produkowane S60 z napędem na przednią oś.
W nadwoziu S60 trudno odnaleźć sportowe akcenty typowe dla BMW M4, czy Audi S4. Volvo stawia na konserwatywne opakowanie z detalami podnoszącymi subiektywny poziom prestiżu. Do wyboru klienta oddano kilkanaście wzorów aluminiowych obręczy w rozmiarze od 16 do 19 cali, tyle samo lakierów karoserii, a także utrzymane w zewnętrznej tonacji lusterka boczne, czy dyskretny dyfuzor zarezerwowany dla odmiany T6.
Najmocniejszą wersję z pakietem R-Design rozpoznamy też po dwóch niezależny końcówkach układu wydechowego i skromnej lotce przytwierdzonej do klapy bagażnika. Szwedzki sedan stanowi wzór elegancji i dobrego smaku.
Wewnątrz też nie powinniśmy spodziewać się rozwiązań rodem z bezkompromisowych sportowców. Konstruktorzy postanowili zaoferować klientowi przytulną kabinę z dodatkami, które pomogą wykorzystać potencjał silnika. W tej kwestii najważniejsze są odpowiednio ukształtowane fotele oraz optymalna pozycja za kierownicą. Mocny profil oparcia wraz z właściwej długości siedziskiem i elektryczną regulacją z pamięcią ustawień to opcja, ale zdecydowanie godna polecenia.
Trójramienne koło sterowe obszyte skórą i wzbogacone srebrnymi wstawkami można ustawiać w dwóch płaszczyznach, a napis R-Design przypomina, na co przeznaczyliśmy w salonie dodatkowe 12 tysięcy złotych. Gustowną całość uzupełniają aluminiowe nakładki na pedały, a także czarna podsufitka.Jakość materiałów wykończeniowych znajduje się na wysokim poziomie. Plastiki sprawiają lepsze wrażenie, niż te zastosowane w Infiniti Q50, ale nieznacznie gorsze od tych w najnowszym BMW serii 3. Uwag nie można mieć natomiast do spasowania. Podczas jazdy po nierównościach, nic nie trzeszczy i nie wydaje irytujących pisków. Gorzej jest natomiast z przestrzenią w drugim rzędzie. Miejsca wystarczy dla dwóch osób o wzroście do 185 centymetrów. Taki jednak urok aut z metką premium. Bagażnik o pojemności 380 litrów to najsłabsze ogniwo szwedzkiej limuzyny. Rywale w tej kategorii wypadają nieco lub znacznie lepiej.S60 nadrabia za to ilością dodatkowych opcji elektronicznych. W skład pakietu R-Design wchodzi między innymi 8-calowy wyświetlacz TFT. Można zmieniać na nim grafikę, dopasowując zestaw kolorystyczny do własnych potrzeb. W trybie Sport, całość przybiera czerwone barwy. W katalogu znajdziemy też aktywny tempomat, bardzo wydajny zestaw system audio Harman&Kardon, elektrycznie sterowane okno dachowe, czy podgrzewane cztery siedziska. Gratką dla miłosników internetu jest możliwość podłączenia modemu i korzystanie na centralnym wyświetlaczu z dobrodziejstw sieci. Układ działa sprawnie, ale jego obsługa jest dość utrudniona poprzez konieczność sterowania poprzez przyciski.3-litrowy motor benzynowy z turbodoładowaniem brzmiał ciekawie, ale sporo palił. W cyklu miejskim wyniki sięgające nawet 20 litrów nie stanowiły większych trudności. Inaczej ma się sprawa z nowym silnikiem montowanym w wersji T6. Wspomagany turbosprężarką i sprzężony z automatyczną przekładnią agregat o pojemności dwóch litrów pracuje aksamitnie, nie przenosząc do kabiny niemal żadnych odgłosów. Generuje aż 306 koni mechanicznych i 400 Nm dostępnych w zakresie 2100-4500 obr./min. Do setki przyspiesza w 5,9 sekundy, maksymalnie rozpędzając się do 230 km/h.Układ kierowniczy działa precyzyjnie, ale 8-stopniowy automat nie zapewnia szybkości, jak jego dwusprzęgłowe odpowiedniki. Sytuację poprawia zawieszenie, którego zestrojenie w udany sposób łączy komfort z odpowiednią twardością. W ciasnych zakrętach Volvo zachowuje się neutralnie, jednak przy mocnym dociskaniu gazu do gry wkracza elektronika. Przydałby się napęd na wszystkie koła, aby zniwelować straty wywołane problemami z przeniesieniem potężnego momentu obrotowego na asfalt. Pozytywnie zaskakuje natomiast zużycie paliwa. 7 litrów w trasie i 10-12 w mieście to bardzo przyzwoite wyniki, biorąc pod uwagę fakt, że skandynawska limuzyna waży ponad 1600 kilogramów.Najszybsze przednionapędowe S60 występuje tylko w dwóch najbogatszych specyfikacjach Momentum (175 600 zł) i Summum (188 900 zł). Dokładając pakiet R-Design i kilka elektronicznych gadżetów, cena poszybuje do około 240-250 tysięcy. To wartość o wiele niższa względem bogato wyposażonej serii 3, czy Klasy C. Jeśli szukacie zatem mocnej i nie rzucającej się w oczy limuzyny, warto bliżej przyjrzeć się wersji T6. Podstawowe dane techniczne:
Volvo S60 T6 FWD
Silnik: 1969 cm3
Moc: 306 KM przy 5700 obr./min
Moment obrotowy: 400 Nm w przedziale 2100-4500 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 8-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4635/1865/1484 mm
Rozstaw osi: 2776 mm
Masa własna: 1609 kg
Średnia emisja CO2: 149 g/kmOsiągi:
0-100 km/h: 5,9 sekund
Prędkość maksymalna: 230 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 8,6 (10,7 w teście)
Trasa: 5,1 (7,2 w teście)
Cykl mieszany: 6,4 (8,8 w teście)
Wewnątrz też nie powinniśmy spodziewać się rozwiązań rodem z bezkompromisowych sportowców. Konstruktorzy postanowili zaoferować klientowi przytulną kabinę z dodatkami, które pomogą wykorzystać potencjał silnika. W tej kwestii najważniejsze są odpowiednio ukształtowane fotele oraz optymalna pozycja za kierownicą. Mocny profil oparcia wraz z właściwej długości siedziskiem i elektryczną regulacją z pamięcią ustawień to opcja, ale zdecydowanie godna polecenia.
Volvo S60 T6 FWD
Silnik: 1969 cm3
Moc: 306 KM przy 5700 obr./min
Moment obrotowy: 400 Nm w przedziale 2100-4500 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 8-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4635/1865/1484 mm
Rozstaw osi: 2776 mm
Masa własna: 1609 kg
Średnia emisja CO2: 149 g/kmOsiągi:
0-100 km/h: 5,9 sekund
Prędkość maksymalna: 230 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 8,6 (10,7 w teście)
Trasa: 5,1 (7,2 w teście)
Cykl mieszany: 6,4 (8,8 w teście)
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
3
Komentarze do:
Volvo S60 T6 FWD - Sprinter w kamuflażu - nasz test
Volvo S60 T6 FWD - Sprinter w kamuflażu - nasz test
Tomek11 2015-10-20 23:09
Coś tu nie tak. Ponad 300 koni i V-max 230 km/h? Tyle to zrobię w mojej Octavce 170 koni TDI. Więc albo jest błąd w teście albo ten Volvik zupełnie nie jest wart tej kasy.
Volvo S60 T6 FWD - Sprinter w kamuflażu - nasz test
pt 2015-10-21 15:28
230 km/h bo volvo ma elektroniczny ogranicznik, normalnie 210 km/h tu 230 km/h
Podobne: Volvo S60 T6 FWD - Sprinter w kamuflażu - nasz test
Volvo S60 debiutuje w Genewie - kolejne informacje i zdjęcia »
Volvo S60 Polestar - Z toru na publiczne drogi - nasz test »
Volvo V60 D5 FWD - Oaza ciszy i spokoju - pierwsza jazda »
Nowe Volvo S60 - nadchodzi groźny konkurent segmentu premium »
Podobne galerie: Volvo S60 T6 FWD - Sprinter w kamuflażu - nasz test
Volvo S60 wdzięczy się na fotografiach »
Volvo S60 Polestar przygotowany do jazdy po Nurburgringu »
Volvo S60/V60 Polestar »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Jak osiągnąć perfekcyjne wzornictwo natryskowe farbą? Skuteczne metody eliminacji pulsacji cieczy »
Volvo XC90 wzywane do serwisu z powodu wadliwej osłony kurtyn powietrznych »
Gumball 3000 2016 zakończy się w Bukareszcie »
Tapety na pulpit Volvo
Newsletter
Galerie zdjęć