Volvo V40 - wiemy już prawie wszystko...

O nowym Volvo V40 pisaliśmy już nie raz, gdyż szwedzki producent oszczędnie dawkował informacje. Dziś, kiedy pozostał mniej niż tydzień do oficjalnej premiery modelu wiemy dużo więcej.

Zacznijmy od wymiarów. Początkowo wszystkie źródła błędnie podawały, że długość karoserii V40 będzie wynosić aż 4,5 metra. Sporo jak na kompakt. Okazuje się jednak, że w rzeczywistości nadwozie ma mierzyć 4369 mm długości, 2041 mm szerokości (z lusterkami) oraz 1445 mm wysokości. Wymiary są więc podobne jak w przypadku jednego z rywali V40 - BMW serii 1. Kwestia jednostek napędowych również jest już jasna. Fani silników benzynowych będą mogli wybierać spośród trzech propozycji. 1.6-litrowy, doładowany, czterocylindrowiec T3 rozpoczynający gamę będzie generował 150 KM i 240 Nm momentu obrotowego.

Druga z jednostek o tej samej pojemności i liczbie cylindrów, określona jako T4 to już 180 KM. Ostatnia i najmocniejsza propozycja robi wrażenie. 2,5 litrowe, pięciocylindrowe T5 spodoba się fanom hot hatchy. 254 KM i 360 Nm przekładają się na całkiem niezłe osiągi - 6,5 sekundy do setki i 250 km/h prędkości maksymalnej. Spalanie zasługuje na uznanie - 7,9 litra na 100 km. Cieszy nas fakt, że tak ekologiczna marka jak Volvo, stosuje silniki o dużej pojemności, wbrew modzie na downsizing. Najwyraźniej Szwedzi uznali, że trwałość i sprawdzone rozwiązania są najważniejsze w przypadku mocnego hot hatcha.

Amatorzy diesli również znajdą coś dla siebie. Najsłabszy 1.6 o mocy 115 KM i 260 Nm ma spalać zaledwie 3,6 litra na 100 km. Mocniejsza dwulitrówka generuje już 150 KM i 360 Nm. Gamę silników wysokoprężnych wieńczy najmocniejszy z diesli - 2.0 177 KM o imponujących osiągach - 6,6 sekundy do setki. Każdy z wymienionych silników może współpracować z sześciobiegową skrzynią manualną lub automatem o takiej samej liczbie przełożeń. Niezależnie od wersji otrzymamy również system start/stop oraz system odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania.

Volvo V40 ma naprawdę sporo do zaoferowania. Jeśli wyposażenie będzie odpowiednio bogate auto może bez obaw konkurować z Audi A3 czy BMW serii 1.