Portal V10 » Prezentacje / testy » Volvo V90 - Szwedzki wyścig zbrojeń
Volvo V90 - Szwedzki wyścig zbrojeń
2016-02-24 - P. Mokwiński Tagi: Volvo, Volvo V90, Prezentacja, Test
Szwedzi wytoczyli potężne działa w stronę segmentu premium. Po premierze XC90 i S90, nadszedł czas na V90. Z technicznego punktu widzenia, to najnowocześniejsze kombi w historii skandynawskiego koncernu. Gabarytami dorównuje największemu w klasie Audi A6 Avant, dysponuje mocnymi jednostkami napędowymi i gadżetami trafiającymi w gusta fanów smartfonów. Czy to wystarczy, aby nawiązać rywalizację w bardzo wymagającym segmencie?
W porównaniu z Audi, czy BMW, Volvo prezentuje się na wskroś nowocześnie. V90 bazuje na modularnej płycie SPA, na której powstało wcześniej XC90, a za kilka miesięcy zostanie zaprezentowana uterenowiona odmiana Cross Country. Blisko 494-centymetrowe nadwozie osadzono na aluminiowych obręczach w rozmiarze od 18 do 21 cali (22 cale na liście akcesoriów) i zaopatrzono w kilka ciekawych dodatków. Z przodu nieźle wyglądają w pełni LED-owe reflektory i wklęsłe użebrowanie atrapy chłodnicy nawiązujące do modelu P1800 ES obecnego w ofercie producenta w latach 70.
Z tyłu wyróżnia się szyba nachylona pod kątem większym o 25 stopni, niż to miało miejsce w V70. Sporych rozmiarów klosze z diodami zachodzą na klapę bagażnika. Można ją otworzyć poprzez machnięcie nogą pod zderzakiem. Wkrótce też zadebiutuje aplikacja na smartfona zapewniająca pełny dostęp i kontrolę nad autem. Za jej pomocą będzie można ustawić temperaturę klimatyzacji lub ogrzewania postojowego, sprawdzić ilość paliwa i zasięg, a także zlokalizować samochód. Kluczyk stanie się zbędny.
Wnętrze pomieści czterech rosłych osobników, zapewniając im bardzo komfortowe warunki. Miejsca w dwóch rzędach nie brakuje, a bagażnik o pojemności 560 litrów ma foremny kształt i spory otwór załadunkowy. Po złożeniu asymetrycznego oparcia, jego możliwości transportowe wzrosną do 1526 litrów. Po zajęciu miejsca wewnątrz, uwagę zwraca wyprofilowanie foteli. Nad ich uformowaniem czuwali ortopedzi, dzięki czemu efekt końcowy jest nad wyraz dobry.Sterowanie elektryczne w kilku płaszczyznach znajdziemy na liście opcji. Podobnie jak panoramiczne okno dachowe z otwieraną przednią częścią, head-up display, czterostrefową klimatyzację automatyczną, a także nagłośnienie Bowers&Wilkins wzorowane na akustyce filharmonii w Goeteborgu. To ten sam zestaw zbierający bardzo pochlebne opinie w XC90. W tym przypadku opiera się na 19 głośnikach i kosztuje około 14 tysięcy złotych.Jakość materiałów wykończeniowych nie pozostawia wiele do życzenia. Poziom przewyższa Mercedesa Klasy E i dorównuje Audi A6. Klient może wybierać w drewnianych elementach dekoracyjnych, kilkudziesięciu konfiguracjach kolorystycznych, jak również włóknie węglowym (dostępne w wersji R-Design od grudnia), szczotkowanym aluminium, czy też zdecydować się na kryształową gałkę zmiany biegów zarezerwowaną dla specyfikacji hybrydowej (od grudnia w sprzedaży).Paletę jednostek napędowych oparto na dwulitrowych silnikach wspartych doładowaniem. Od czerwca w ofercie modelu znajdziemy dwa diesle i tyle samo motorów benzynowych. Podstawowy, wysokoprężny D4 generuje 190 KM i 400 Nm, do setki rozpędzając się w 8,5 i uzyskując maksymalnie 225 km/h prędkości maksymalnej. Taki zestaw sprzężono z 6-biegową skrzynią manualną i napędem na przednią oś. Mocniejszy D5 występuje tylko w połączeniu z 8-stopniowym automatem i systemem AWD. Ma 225 KM i 480 Nm dostępnych w przedziale 1750-2500 obr./min. 100 km/h pojawia się na liczniku po 7,2 sekundy, a wskazówka prędkościomierza kończy pracę na wartości 230 km/h. Do oferty dołączy jeszcze pod koniec roku wariant o mocy 150 koni mechanicznych.Benzynowy T5 ma 254 KM i 350 Nm. W tym przypadku sprint do setki trwa 7 sekund, a prędkość maksymalna to 230 km/h. Jeszcze lepiej przedstawia się sytuacja z turbodoładowanym T6. Tutaj mamy do dyspozycji aż 320 KM i 400 Nm. Taka konfiguracja pozwala rozpędzić się do 100 km/h w 6,2 sekundy i mknąć z szybkością 230 km/h.W grudniu zadebiutuje najmocniejsza odmiana. Hybrydowe T8 to połączenie dwulitrowego T6 i 115-konnego elektryka. W trybie bezemisyjnym można nim przejechać nawet 50 kilometrów, a pełne wykorzystanie potencjału napędowego gwarantuje osiągi na poziomie dostępnym tylko dla najszybszego w ofercie Volvo S/V60 Polestar. Niewiele ponad 5 sekund do setki to wynik godny odnotowania.Volvo od lat słynie z nowoczesnych systemów bezpieczeństwa i pionierskich rozwiązań. Nie mogło ich zabraknąć także i w V90. Do dyspozycji mamy efekt wieloletnich badań inżynierów. Do najciekawszy należy zaliczyć układ wykrywający duże zwierzęta i przeciwdziałający kolizji. Zestaw radarów i czujników w czasie rzeczywistym monitoruje otoczenie wychwytując osobniki zbliżające się do jezdni. Jeśli wykryje zagrożenie w postaci kangura, sarny, czy jelenia i nie zarejestruje reakcji kierowcy, autonomicznie wyhamuje pojazd minimalizując skutki zderzenia, a wcześniej ostrzeże pasażerów sygnałami wizualnymi i dźwiękowymi.Pilot Assist odpowiada za bezpieczeństwo podczas trybu zdalnej jazdy. Oparto go na aktywnym tempomacie i radarze podążającym za znakami drogowymi. System utrzyma auto w pasie ruchu do prędkości 130 km/h i poprowadzi nas do celu bez konieczności obecności poprzedzającego samochodu. Run-off Road Mitigation zapobiega uderzeniu w barierę w zakresie szybkości 65-140 km/h. W razie wykrycia zmęczenia i powolnego opuszczania wyznaczonej jezdni, skoryguje tor jazdy i uruchomi hamulce. Jak widać, Szwedzi znów wytyczają szlak prowadzący do mocnej redukcji nieprzyjemnych zdarzeń drogowych.Za podstawowy, 190-konny wariant D4 zapłacimy 187 600 złotych. W tej kwocie otrzymamy 6-stopniową przekładnię manualną i napęd na przednią oś. D5 z AWD i 8-biegowym automatem wyceniono na 243 tysiące. Turbodoładowane T5 to wydatek rzędu 228 tysięcy, a póki co, najmocniejsze w ofercie, 320-konne T6 z momentem przekazywanym na obie osie kosztuje 56 tysięcy więcej. W grudniu do oferty dołączy D4 o mocy 150 KM, hybrydowe T8 (407 KM) i specyfikacja R-Design. Polski importer zakłada roczną sprzedaż limuzyny (S90) i kombi na poziomie kilkuset egzemplarzy. Biorąc pod uwagę fakt, że polscy klienci już zaczęli zamawiać te modele, przekroczenie określonego w planach pułapu nie będzie stanowić problemu. Pierwsze sztuki dotrą do Polski w czerwcu i wtedy też postaramy się przedstawić Wam drogowe wrażenia zza kierownicy.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Volvo V90 - Szwedzki wyścig zbrojeń
Podobne: Volvo V90 - Szwedzki wyścig zbrojeń
Volvo V90 Cross Country - 5 cm różnicy - pierwsza jazda »
Volvo V90 D5 AWD - Styl i jakość - nasz test »
Volvo S90 i V90 przeszły delikatny lifting »
Volvo V90 Cross Country - testowy egzemplarz przyłapany na drodze »
Podobne galerie: Volvo V90 - Szwedzki wyścig zbrojeń
Volvo V90 Cross Country w wersji Ocean Race »
Volvo V90 Cross Country - terenowe kombi w detalach »
Nowe Volvo V90 »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Jak osiągnąć perfekcyjne wzornictwo natryskowe farbą? Skuteczne metody eliminacji pulsacji cieczy »
Volvo XC90 wzywane do serwisu z powodu wadliwej osłony kurtyn powietrznych »
Gumball 3000 2016 zakończy się w Bukareszcie »
Tapety na pulpit Volvo
Galerie zdjęć
Newsletter