Wypadek na planie nowego Bonda

Typowy Aston agenta Jej Królewskiej Mości wygląda fenomenalnie, jeździ nieprzyzwoicie szybko i posiada wystarczającą liczbę gadżetów by w pojedynkę obalić wrogi rząd. Niestety okazuje się, że nie wszystkie te właściwości zanikają w czasie deszczu o czym nie wiedział kaskader najnowszego Bonda. Nowiutkie, świeżutkie, pachnące jeszcze lakierem DBS po jak to bywa w filmach o 007, zapierającym dech w piersiach pościgu wylądował w... rzece Garda. Kierowca odniósł nieznaczne obrażenia, choć patrząc na poniższy filmik trudno uwierzyć że nikomu nic się nie stało.

Całkowicie skasowany Aston, może w tym stanie trafić wyłącznie na części na eBay. MI6 odmawia komentarza w tej sprawie.