2-latka zjadła amfetaminę

Oficer dyżurny zabrzańskiej jednostki otrzymał informację od lekarza szpitala klinicznego w Zabrzu o przyjęciu na oddział pediatrii dwuletniej dziewczynki, która zjadła nieokreśloną ilość amfetaminy. Przybyli na miejsce policyjni wywiadowcy zatrzymali 21-letnią matkę i jej 24-letniego konkubenta, który pozostawił w mieszkaniu narkotyk, po jaki sięgnęło dziecko. Wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat wiezienia.

Do zdarzenia doszło wieczorem, gdy 21-letnia kobieta przebywała w łazience, jej konkubent w pokoju zażył amfetaminę, po czym wyszedł do kuchni przygotować sobie posiłek. Gdy wrócił zauważył, że 2-letnia córka konkubiny zjadła pozostawioną przez niego porcję amfetaminy. Gdy dziewczynka stała się nadpobudliwa i jej zachowanie wskazywało, że jest pod wpływem narkotyku, matka i jej 24-letni konkubent wezwali taksówkę i zawieźli dziecko do szpitala, gdzie poinformowali lekarza o całym zajściu. Personel medyczny udzielił dziewczynce pomocy, a lekarz podjął decyzję o hospitalizacji 2-latki i powiadomił policję. Przybyli na miejsce policyjni wywiadowcy zatrzymali opiekunów dziecka i osadzili ich w policyjnym areszcie. Po wstępnych ustaleniach i przesłuchaniach matka dziewczynki została zwolniona do domu, a mężczyźnie przedstawiono zarzut posiadania środków psychotropowych w postaci amfetaminy i narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia, gdyż ciąży na nim obowiązek opieki wobec pokrzywdzonego dziecka. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Mężczyzna ma obowiązek zgłaszać się do jednostki policji trzy razy w tygodniu. Obecnie sąd rodzinny rozpatruje akta sprawy pod kątem wydania zarządzeń opiekuńczych.

KWP Katowice / kj