Portal V10 » Aktualności policyjne » "Detektyw" na tropie
W jednej z firm zajmującej się sprzedażą internetową książek podczas remanentu wyszło na jaw, że brakuje kilkuset pozycji. Rola detektywa przypadła właścicielowi magazynu. Szybko okazało się, że za zniknięciem książek stoi jego pracownik. 23-letni Piotr T. wpadł w ręce wolskich kryminalnych podczas kolejnej aukcji internetowej, na której próbował sprzedać skradzione książki.
Wszystko zaczęło się kilka tygodni temu, gdy pan Łukasz (właściciel firmy zajmującej się internetowym handlem książkami) robiąc remanent w magazynie, zauważył że brakuje mu kilkuset pozycji. Pogodził się jednak z ich stratą. Nie starał się nawet ustalać, jak to się stało, ze książki zniknęły. Wszystko zmieniło się jednak, gdy o sprawie opowiedział znajomemu. Ten zachęcił go, by poszukał ich na jednym z portali aukcyjnych. Tak też uczynił.
Poszukiwania opłaciły się. Wiele pozycji za przysłowiową złotówkę proponował na pewnym portalu jeden z internautów. Na przykład, książki do nauki języka obcego proponował za 40% ich wartości. Oferta była więc nawet korzystniejsza, niż upusty, które prawowity właściciel uzyskał od wydawnictwa. W księgarzu odezwała się żyłka detektywa. Postanowił sprawdzić, kto jest winny jego strat finansowych. Praca nie była łatwa, ale mężczyźnie udało się. Okazało się, że sprawcą kradzieży był jeden z jego pracowników, 23-letni Piotr T.
Z zebranymi dowodami właściciel zgłosił się do wolskich kryminalnych, którzy podczas kolejnej aukcji zatrzymali mężczyznę. 23-latek przyznał się do kradzieży książek. Policjantom tłumaczył, że w ten sposób chciał zdobyć dodatkowe środki. Mężczyzna zobowiązał się do pokrycia wszystkich strat, jakie poniósł jego pracodawca. Wstępnie straty szacowane są na około 6-8 tys. zł.
Wszystko zaczęło się kilka tygodni temu, gdy pan Łukasz (właściciel firmy zajmującej się internetowym handlem książkami) robiąc remanent w magazynie, zauważył że brakuje mu kilkuset pozycji. Pogodził się jednak z ich stratą. Nie starał się nawet ustalać, jak to się stało, ze książki zniknęły. Wszystko zmieniło się jednak, gdy o sprawie opowiedział znajomemu. Ten zachęcił go, by poszukał ich na jednym z portali aukcyjnych. Tak też uczynił.
Poszukiwania opłaciły się. Wiele pozycji za przysłowiową złotówkę proponował na pewnym portalu jeden z internautów. Na przykład, książki do nauki języka obcego proponował za 40% ich wartości. Oferta była więc nawet korzystniejsza, niż upusty, które prawowity właściciel uzyskał od wydawnictwa. W księgarzu odezwała się żyłka detektywa. Postanowił sprawdzić, kto jest winny jego strat finansowych. Praca nie była łatwa, ale mężczyźnie udało się. Okazało się, że sprawcą kradzieży był jeden z jego pracowników, 23-letni Piotr T.
źródło: KGP
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
"Detektyw" na tropie
Podobne: "Detektyw" na tropie
Bilans dwóch dni Wszystkich Świętych »
Nowoczesny radar na drogowych piratów »
Pościg za Rolls-Roycem z Dubaju. Kierowca uciekał przez 60 km »
Podejrzani o włamanie do jubilera w rękach policji »
Podobne galerie: "Detektyw" na tropie
Audi A3 Sportback - niemiecki hatchback ostry jak nigdy »
Toyota GR Supra - europejska wersja sportowej maszyny »
Toyota Proace City - fotografie dostawczaka »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Jak osiągnąć perfekcyjne wzornictwo natryskowe farbą? Skuteczne metody eliminacji pulsacji cieczy »
Polerka samochodowa - rotacyjna czy orbitalna? »
Volvo XC90 wzywane do serwisu z powodu wadliwej osłony kurtyn powietrznych »
Tapety na pulpit