Odpowie za rozbój

Kryminalni z Mokotowa namierzyli sprawcę rozboju, do którego doszło kilka dni wcześniej przy Alei Wilanowskiej. Łupem rozbójnika padł telefon komórkowy. Pobity mężczyzna trafił do szpitala. 20- letni Damian T. wpadł w swoim mieszkaniu. Za rozbój grozi mu do 12 lat więzienia.Wszystko zaczęło się 13 stycznia przy stacji metra „Marymont”. Do pijących piwo młodych ludzi podeszło dwóch mężczyzn. Po krótkiej towarzyskiej rozmowie młodzieńcy postanowili wspólnie pojechać na imprezę na Mokotowie. Dla dodania sobie animuszu po drodze wypili jeszcze kilka piw.

Około godziny 24.00 szli wzdłuż Alei Wilanowskiej. Nagle idący w towarzystwie dwóch przygodnie poznanych kompanów mężczyzna został przez nich zaatakowany. Łupem rozbójników padł warty prawie 1000 złotych telefon komórkowy. Tuż po zdarzeniu sprawcy uciekli zostawiając poszkodowanego. Pobity mężczyzna z licznymi obrażeniami głowy trafił do szpitala.
Jeszcze tego samego dnia o wszystkim dowiedzieli się policjanci z Mokotowa. Kryminalni natychmiast zaczęli analizować uzyskane informacje. Już po kilku dniach przyniosło to oczekiwane efekty. 20- letni Damian T. wpadł w swoim mieszkaniu. Zaskoczony widokiem policjantów mężczyzna przyznał się do wszystkiego. Zatrzymanie drugiego ze sprawców jest już tylko kwestią czasu.

Damian T. noc spędził w policyjnym areszcie. Za rozbój grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.