Spowodował kolizję po narkotykach, odpowie też za kradzież

Policjanci z Bielan zatrzymali 30-letniego Jarosława W. oraz 19-letnią Joannę P. Mężczyzna będąc pod wpływem narkotyków spowodował swoim mitsubishi kolizję na ul. Kasprowicza, Jak się okazało, tuż przed zdarzeniem mężczyzna wspólnie ze swoją dziewczyną Joanną P. ukradł komputer oraz telefon komórkowy z mieszkania swojego kolegi przy ul. Rodziny Połanieckich. Teraz oboje za swoje czyny odpowiedzą przed sadem. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Około 11.00 policjanci z Bielan zostali powiadomieni, że na ulicy Kasprowicza doszło do kolizji dwóch samochodów. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że sprawcą kolizji jest kierujący mitsubishi, 30-letni Jarosław W. Jego zachowanie wskazywało, że mężczyzna może znajdować się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Badanie obu kierujących na zawartość alkoholu dało wynik negatywny. Jednakże Jarosław W. przyznał się, że jest pod wpływem narkotyków, a ponadto ma już orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W trakcie podjętych czynności policjanci znaleźli w samochodzie 30-latka komputer oraz telefon komórkowy. Przedmioty te zostały sprawdzone, nie figurowały jednak jako poszukiwane. W związku z powyższym zostały przekazane dziewczynie Jarosława W.,19-letniej Joannie P., która wspólnie z nim jechała samochodem. Mężczyzna natomiast został przewieziony do szpitala, gdzie w wyniku badania potwierdzono w jego organizmie obecność heroiny. 30-latek został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Tego samego dnia do komendy przy ul. Żeromskiego zgłosiła się kobieta, która poinformowała o kradzieży komputera oraz telefonu komórkowego z mieszkania przy ul. Rodziny Połanieckich. Wymieniona zeznała, że przedmioty zginęły po tym jak jej syna odwiedził kolega ze swoją dziewczyną. W toku dokonanych ustaleń okazało się, że kolegą syna jest zatrzymany wcześniej kierowca mitsubishi, 30-letni Jarosław W. Natomiast komputer i telefon komórkowy, który posiadała w trakcie zdarzenia 19-letnia Joanna P. pochodził z kradzieży z mieszkania przy ul. Rodziny Połanieckich. Niezwłocznie do pracy przystąpili bielańscy kryminalni. W wyniku podjętych działań zatrzymali ukrywającą się na strychu w domu ojca Jarosława W., 19-letną Joannę W. Niestety, dziewczyna zdążył już pozbyć się skradzionego mienia. Teraz za swoje czyny oboje dopowiedzą przed sądem. Jarosław W. oprócz zarzutów prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem środków odurzających, spowodowania kolizji, niestosowania się do prawomocnego wyroku sądu, usłyszał także zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Za kradzież oraz paserstwo odpowie także Joanna P., jej również grozi do 5 lat pozbawienia wolności. W dalszym ciągu prowadzone są działania zmierzające do odzyskania utraconego mienia.   ak, tk