Wpadli dilerzy

Blisko 100 działek marihuany o wartości 900 złotych zabezpieczyli świętokrzyscy policjanci. W ich ręce wpadło też czterech młodych mężczyzn, którzy prawdopodobnie handlowali narkotykami. Dilerzy noc spędzili w policyjnym areszcie. Teraz policjanci sprawdzają, gdzie młodzi ludzie zaopatrywali się w narkotyki.Wszystko rozegrało się wczoraj późnym popołudniem na jednym z kieleckich osiedli. Policjanci obserwowali mężczyzn siedzących w osobowym oplu. Kiedy policyjni wywiadowcy podeszli do samochodu, mężczyźni wyraźnie się zaniepokoili. Nic dziwnego. Jak się wkrótce okazało, mieli przy sobie marihuanę. Narkotyk schowany był w reklamówce. Jak ustalili funkcjonariusze, zatrzymani wcześniej zakupili 50 gramów suszu za 900 złotych. Z takiej ilości „trawki” miało powstać 100 „działek” narkotyku. Na szczęście policjanci pokrzyżowali ich plany.

Dla najstarszego z dilerów, 29-letniego mieszkańca Buska-Zdroju, to nie pierwsza tego typu wpadka. Teraz wszyscy odpowiedzą za posiadanie narkotyków. Dochodzeniowy sprawdzają, od kogo mężczyźni kupili narkotyki i czy wcześniej nie handlowali już marihuaną.