Zranił pasierba nożem

Policjanci z bielańskiej patrolówki zatrzymali mężczyznę, który rzucił się na swojego pasierba i zranił go nożem w szyję. Do zdarzenia doszło w nocy po imprezie "zakrapianej" alkoholem. Pokrzywdzony trafił do szpitala. Robert D. usłyszał już zarzut naruszenia czynności narządu ciała. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. O całej sprawie policjanci dowiedzieli się od dwóch kobiet, które przebywały wówczas w mieszkaniu. Z ich relacji wynikało, że wieczorem, we czworo, świętowali urodziny dziewczyny pokrzywdzonego. W pewnym momencie pomiędzy pasierbem a ojczymem doszło do gwałtownej wymiany zdań. Obaj panowie byli już pod wpływem alkoholu. 36-letni Robert D. chwycił więc za nóż kuchenny i zranił w szyję 19-letniego Michała S. Zaalarmowane krzykiem kobiety natychmiast odciągnęły ofiarę od agresywnego mężczyzny. Natychmiast też wezwały na miejsce karetkę i policję. Lekarz z pogotowia, który przyjechał na miejsce zdecydował o przewiezieniu rannego do szpitala.

Policjanci, którzy przybyli na ulicę Przybyszewskiego, na klatce schodowej zauważyli mężczyznę, który miał pokrwawione ręce. Próbował on oddalić się z miejsca zdarzenia. Mundurowi uniemożliwili mu dalszą ucieczkę. 36-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy przy ulicy Żeromskiego, a stamtąd do izby wytrzeźwień. Na miejscu został poddany badaniu na zawartość alkoholu. Dochodzeniowcy przedstawili mu zarzuty za naruszenie czynności narządu ciała. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.